11 szkodliwych prysznicowych nawyków. Zrezygnuj z nich, a poczujesz różnicę

Zastanawiasz się pewnie, co takiego strasznego dla swojego zdrowia możesz robić pod prysznicem. Przecież to tylko prysznic! Trwa chwilę, bierzesz go pewnie codziennie, co może pójść nie tak? Okazuje się, że sporo.

Kiedy ostatnio brałaś prysznic? Jeśli jesteś jak większość ludzi, odpowiesz, że mniej niż 24 godziny temu. Nie ma oficjalnych wytycznych czy badań, które nakazywałyby konkretną częstotliwość mycia się, ale według danych firmy Euromonitor International ludzie na całym świecie kąpią się raz dziennie (z mydłem lub bez). Jest to czynność, nad którą się nie zastanawiamy, robimy ją często automatycznie. Dlatego też prawdopodobieństwo, że powielamy pewne błędy i nawyki, które nam nie służą, jest duże.

Odkręcasz za gorącą wodę

American Academy of Dermatology przestrzega, że im bardziej gorący prysznic bierzemy, tym większej ilości wilgoci pozbywamy się z głębszych warstw skóry. Wysoka temperatura wody powoduje wysuszenie i podrażnienie skóry. A jeśli myjesz głowę pod prysznicem gorącą wodą, to kolejna katastrofa – pobudza gruczoły łojowe skóry głowy i tym samym zwiększa ilość sebum.

Odważnym polecamy regularne branie zimnego prysznica. Okazuje się, że niska temperatura wody usprawnia działanie układu odpornościowego organizmu. Przekłada się to na liczbę leukocytów – u ludzi regularnie biorących zimne kąpiele jest wyższa. Liczby to potwierdzają: u morsów o 40 proc. rzadziej występują infekcje układu oddechowego.

Myjesz twarz pod prysznicem

Wydaje się to bardzo wygodne – myć twarz, kiedy jesteś pod prysznicem. Normalne, prawda? Jednak wcale nie jest to dla niej dobre. Większość ludzi bierze prysznic w gorącej wodzie. A gdy oddzielnie myjesz buzię, używasz raczej do tego chłodniejszej wody. Skóra twarzy jest bardzo wrażliwa, dlatego lepiej myć ją w letniej wodzie, by uniknąć podrażnień.

Nie myjesz stóp

Myślisz, że mycie stóp jest zupełnie niepotrzebne, bo przecież stoisz już pod wodą podczas prysznica i ona spływając z mydłem obmywa je? Problem z tym błędnym przekonaniem polega na tym, że mokro nie oznacza czysto. Jeśli chcesz uchronić stopy przed grzybicą i bakteriami, za każdym razem gdy bierzesz prysznic, umyj je dokładnie mydłem. Ważne, żeby potem dobrze je wysuszyć, zwracając uwagę na przestrzenie między palcami – tam szczególnie lubi pojawiać się grzybica.

Nie wymieniasz regularnie myjki

To znany fakt – pleśń uwielbia ciepłe i mokre miejsca. I to jest dokładnie to, co mamy pod prysznicem i w jego okolicy. Dlatego jeśli używasz tej samej gąbki lub myjki przez miesiące, a może nawet i lata, istnieje bardzo duża szansa, że masz codzienny kontakt z pleśnią. Jeśli jej nie widzisz, to nie znaczy, że jej nie ma. Po każdym użyciu dokładnie wypłucz gąbkę czy myjkę i powieś w miejscu, w którym może wyschnąć na powietrzu. Wymieniaj ją raz w miesiącu.

Używasz płaskiej mydelniczki

Jeżeli używasz mydła w kostce, uważaj, gdzie je odkładasz i jak przetrzymujesz. Wbudowane na stałe płaskie mydelniczki nie są najlepszym rozwiązaniem. Zbiera się w nich woda, uwielbiają je bakterie i grzyby. Mydelniczka z kolcami lub z drutu, na której mydło leżąc nie ma kontaktu z wodą na dnie mydelniczki, to lepszy pomysł.

Przesadzasz z peelingowaniem ciała

Kto nie lubi tego uczucia gładkości i nawilżenia skóry po porządnym peelingu? Niestety, zbyt częste jego wykonywanie może naruszyć barierę ochronną skóry. Efekt – skończysz z podrażnieniami. Złuszczanie naskórka raz w tygodniu zdecydowanie wystarczy.

Używasz zapachowych mydeł w płynie

Mogą być zachęcające, bo pienią się i pięknie pachną, lecz jeśli masz wrażliwą skórę lub jesteś alergikiem, używanie zapachowych mydeł w płynie może dodatkowo wywołać podrażnienia. Dermatolodzy ostrzegają – substancje zapachowe to te, które najczęściej wywołują zaczerwienienia, podrażnienia i alergie. Również dodatki, dzięki którym kosmetyk pieni się, mogą źle wpływać na skórę. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest używanie bezzapachowego mydła w kostce, pozbawionego barwników i innych chemikaliów.

A co z mydłami antybakteryjnymi? Są idealne do mycia rąk, na których czają się niezliczone bakterie i zarazki. Jednak nie nadają się do mycia całego ciała. Mogą zaszkodzić, bo usuwają też dobrą florę bakteryjną i rujnują ważną dla skóry warstwę lipidową.

Golisz się starą maszynką

Kolejnym złym, a bardzo popularnym nawykiem jest używanie maszynki do golenia dopóki całkowicie się nie zużyje. Używanie stępionej i starej maszynki może powodować zapalenie mieszków włosowych. Nożyk powoduje mikroskopijne uszkodzenia skóry, których możesz nawet nie zauważyć, a które mogą potem być podłożem do stanów zapalnych.

Błędem jest też zostawianie maszynki pod prysznicem. Żyletka po użyciu powinna być odłożona w takie miejsce, gdzie będzie mogła wyschnąć. Jeśli ciągle jest wilgotna, to duża szansa, że rozwiną się na niej grzyby i pleśń.

Codziennie myjesz włosy

Nie można nikomu nakazać, jak często powinien myć włosy. To sprawa indywidualna, zależna od rodzaju włosów i potrzeb. Nie ma też rzetelnych badań naukowych, które porządkowałyby tę kwestię. Jednak jeśli myjesz codziennie włosy, musisz poznać kilka faktów. Substancje myjące zawarte w szamponach wysuszają skórę głowy. Jeśli codziennie myjesz głowę, włosy będą się bardziej przetłuszczać. Jeśli następnego dnia po myciu twoja fryzura nie jest tak świeża jak lubisz, użyj suchego szamponu – może to ułatwi trochę rzadsze mycie głowy.

Nie bierzesz prysznica od razu po treningu

Wspominaliśmy, że bakterie uwielbiają ciepłe i wilgotne warunki. Czyli twoje ciało po treningu w mokrych ubraniach to jest coś, co sprzyja ich namnażaniu. Do tego dochodzi jeszcze pot, również uwielbiany przez bakterie. Dlatego ważne jest, żeby od razu po treningu umyć się i przebrać w czyste i suche ubrania.

Nie używasz balsamu do ciała

Po prysznicu, gdy skóra jest jeszcze ciepła, wsmarowanie w nią kremu lub balsamu nawilżającego jest czymś, co jej świetnie zrobi. Częste mycie wysusza naskórek, dlatego bez względu czy jesteś kobietą, czy mężczyzną, warto nawilżać ciało. Nawilżona skóra jest mniej skłonna do podrażnień i urazów.