Meg Ryan o samoakceptacji: „Doceniam swój wiek, mówię to poważnie”
Meg Ryan, gwiazda wielu kultowych komedii romantycznych lat 80. i 90., ponad dwie dekady temu wycofała się z show-biznesu. Zaczęła się wówczas poddawać wielu zabiegom medycyny estetycznej, które miały pomóc zatrzymać jej młodość. Niedawno jednak powróciła i to w wielkim stylu, biorąc między innymi udział w jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń modowych. „Czuję się niemal wyzwolona” – powiedziała 62-latka w najnowszym wywiadzie.
„Próbuję być szczera”
W długiej, eleganckiej sukni z trenem, z siateczkową górą i pobłyskującymi zdobieniami: 62-letnia Meg Ryan z uśmiechem na twarzy kroczyła po czerwonym dywanie Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Tym samym uświetniła Galę MET, czyli święto mody, jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń branżowych, organizowane przez redaktor naczelną amerykańskiego magazynu „Vogue”. Na tej uroczystości Meg Ryan pojawiła się po 23 latach przerwy, co było dla wielu zaskoczeniem.
Hasło tegorocznego eventu brzmiało: „The Garden of Time”, czyli „Ogród czasu”. Goście i gościnie zaprezentowali się w kreacjach nawiązujących do wspomnianego motywu. Ikona Hollywood zachwyciła szykowną, ale zarazem prostą czarną suknią zaprojektowaną przez Michaela Korsa. Miała dyskretny, minimalistyczny makijaż i rozpuszczone włosy. Zagraniczne portale zaczęły zachwalać jej klasę oraz styl.
Zarówno dziennikarzom, jak i fanom nie umknęło to, że aktorka prezentowała się nadzwyczaj naturalnie. Jeszcze niedawno, gdy o niej sporadycznie pisano, skupiano się przede wszystkim na niekorzystnym wpływie operacji plastycznych na jej wygląd. Najwyraźniej jednak przestała walczyć z upływem czasu. W niedawnym wywiadzie dla włoskiego magazynu „IO Donna” aktorka przyznała, że zaakceptowała swoją dojrzałość.
„Doceniam swój wiek, mówię to poważnie”- podkreśliła.
Jak dodała, dojrzałość przyniosła jej spokój i pewność siebie.
„Dla mnie teraz ważniejsze jest jasne wyrażanie swoich myśli niż zadowalanie innych i staranie się, aby wszyscy byli szczęśliwi. Czuję się niemal wyzwolona, ponieważ powiedziałam pewne rzeczy i poczyniłam obserwacje na temat miłości i związków. I ponieważ próbuję być szczera”
„Presja dotycząca wyglądu jest w tej branży ogromna”
„Masz wiadomość”, „Miasto aniołów”, „Francuski pocałunek” czy „Kiedy Harry poznał Sally” – to tylko kilka z wielu kultowych produkcji, w których mogliśmy podziwiać Meg Ryan. Aktorka zaskarbiła sobie sympatię widzów, którzy docenili jej naturalność, dziewczęcość i uśmiech na ekranie. Jednak w pewnym momencie zaczęło jej ciążyć bycie miłą „dziewczyną z sąsiedztwa”. Chciała zerwać z utrwalonym wizerunkiem wiecznie zakochanej dziewczyny z burzą blond włosów. I to zrobiła.
W „Tatuażu”, gdzie wcieliła się w nauczycielkę mającą romans z detektywem (w tej roli Mark Ruffalo), po raz pierwszy pokazała się nago przed kamerą. To nie spodobało się jej fanom: chcieli w Ryan widzieć nadal zabawną, sympatyczną i nieco naiwną dziewczynę. Dodatkowo wkroczyła w 40. rok życia, co utrudniało sprawę, bo dziewczyną już nie była.
„Presja dotycząca wyglądu jest w tej branży ogromna” – powiedziała przed laty aktorka w rozmowie z „The New York Times”. – „Wszyscy nieustannie cię oceniają”.
Aktorka uległa tej presji. Zaczęła poddawać się licznym operacjom plastycznym i zabiegom. Nigdy o tym głośno nie mówiła, ale czujni specjaliści dostrzegli, że na twarzy ma liczne wypełniacze. Zmiany niestety nie były korzystne. Zarzucano aktorce, że przestała przypominać siebie, że nie wygląda naturalnie.
Jednak najnowsze zdjęcia z gali MET dowodzą, że aktorka porzuciła medycynę estetyczną i być może – czego jej życzymy – zaakceptowała siebie w pełni. „W końcu wygląda jak ona”, „Piękna aktorka. Chyba zrozumiała, że nie potrzebuje operacji plastycznych”, „Uwielbiam! Meg wróciła” – czytamy w komentarzach pod jej najnowszymi fotografiami.
Zobacz także
W programie telewizyjnym opowiedziała o seksie kobiet po 50. Internauci wylali na nią wiadro pomyj
Oto, jak wyglądaliby dojrzali mężczyźni na okładkach magazynów, gdyby zlikwidowano im zmarszczki. „Zaskakujące jest to, że kobiety przerabiane nas nie dziwią”
Katarzyna Dowbor o menopauzie: „To wcale nie jest moment, kiedy kończy się życie. Wciąż jesteśmy prawdziwymi kobietami”
Polecamy
Swędzenie skóry a menopauza, czyli nieoczywisty objaw klimakterium
Czym się charakteryzuje skóra dojrzała, jak o nią dbać i jaki makijaż wybrać?
Jak powinna wyglądać prawidłowa pielęgnacja skóry dojrzałej?
Kremy na menopauzę – najskuteczniejsze składniki aktywne w czasie klimakterium
się ten artykuł?