Przejdź do treści

„Makijaż jest główną przyczyną trądziku lub problemów skórnych u ponad 30 proc. moich pacjentek”. Kosmetolożka o wpływie makijażu na naszą skórę

Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Im więcej nakładamy makijażu, tym więcej toksyn znajduje się na naszej twarzy – przestrzega kosmetolożka, choć same przyznamy, że piękny make-up dodaje nam pewności siebie. Ukrywa poranne zmęczenie, a podkreśla to, co dodaje nam uroku. Czasem jednak popadamy w błędne koło, bo chcąc ukryć pewne niedoskonałości, wyostrzamy ich stan, zakrywając je solidną dawką makijażu. 

Makijaż dla wielu z nas to codzienna rutyna. Chcemy podkreślić naturalne walory lub ukryć pewne niedoskonałości, a sam proces jest całkiem przyjemny. Sprawdzamy, testujemy, wymieniamy się nawzajem kosmetykami, które znamy i polecamy. Czasem jednak zamiast sobie pomóc – szkodzimy, dobierając niewłaściwie produkt lub nie przestrzegając głównej zasady, którą jest dokładne oczyszczenie skóry twarzy przed snem.

Urszula Gruszka: Czy makijaż faktycznie jest wrogiem naszej skóry? 

Kosmetolog Ilona Frączyk: Odpowiedź zależy od rodzaju skóry i od tego, czy ktoś ma alergie lub choroby. Malowanie się codziennie nie jest niczym złym, ale dużo zależy od składu produktów, których używamy, a także od sposobu usuwania makijażu i oczyszczania twarzy. Ważne jest, aby stosować kosmetyki dobrej jakości, dostosowane do naszej cery. Podobnie jak nasze narządy wewnętrzne, nasza skóra jest zawsze w pracy. Składa się z wody, białka, lipidów i różnych minerałów i substancji chemicznych. Jest również pokryta porami, które pozwalają nam pocić się i wydzielać sebum – naturalny środek nawilżający, który nawilża skórę i usuwa martwe komórki naskórka i inne substancje drażniące. Malując się, blokujemy pory przed wydzielaniem łoju, co może prowadzić do widocznie większych porów i trądziku.

A kiedy powinnyśmy unikać „noszenia” makijażu?

Przede wszystkim w nocy, wówczas nie jest on nam potrzebny. Warto robić sobie przerwy, ponieważ skóra szybciej zregeneruje się i usunie martwy naskórek. Jeśli pojawia się na naszej twarzy jakiś wyprysk lub zaczerwienienie, dobrze jest pozostać bez makijażu, aby chociażby zweryfikować przyczynę powstania. Taka przerwa da szanse określenia, co spowodowało pojawienie się np. trądziku na twarzy, bo być może wina leży w składzie produktu.

Czasem jednak wracamy późno i nie zmywamy makijażu. 

I to jest błąd. Spanie w makijażu zatyka pory, co prowadzi do rozwoju trądziku a wszelkie podrażnienia wyostrzają się. Dochodzi do przedwczesnych oznak starzenia i gromadzenia się bakterii, które mogą powodować poważne uszkodzenia skóry. To niepotrzebne wystawienie się na działanie wolnych rodników, które powodują rozpad zdrowego kolagenu.

A jeśli mamy pomalowane wyłącznie oczy? 

Jest to szczególnie złe, ponieważ skóra na powiekach jest najcieńszym i najbardziej wrażliwym obszarem naszego ciała. Nocny makijaż oczu może podrażniać, wyostrzać stany zapalne i infekcje. Pod wpływem pocierania twarzy o poduszkę możemy spowodować, że resztki tuszu do rzęs lub eyelinera, trafią do oczu, a to grozi podrażnieniom. Dobrze jest trzymać blisko łóżka wilgotne chusteczki do zmywania makijażu, właśnie na chwile, kiedy wracamy późno i od razu kierujemy się do łóżka. Wielokrotne spanie w make-upie może doprowadzić do zatkania się małych mieszków włosowych i gruczołów łojowych na powiekach.

Czego powinnyśmy w składzie kosmetyków unikać? 

Zapachy i konserwanty są najczęstszą przyczyną alergii kontaktowej wynikającej z używania kosmetyków. Inne powszechne alergeny obejmują środki konserwujące i spieniające. W płynnych produktach stosowane są środki konserwujące, takie jak parabeny, formaldehyd i Quaternium-15, aby je ustabilizować i zapobiec rozwojowi drobnoustrojów. Powszechnym błędnym przekonaniem jest to, że składniki naturalne i organiczne nie powodują alergii ani podrażnień, ale u osób podatnych mogą one w rzeczywistości być dość problematyczne. O ile nie ma się alergii lub wrażliwości, nie ma konkretnych składników, których należy unikać. Ale mądrze jest szukać produktów hipoalergicznych, bezzapachowych i nie zatykających porów.

Powszechnym błędnym przekonaniem jest to, że składniki naturalne i organiczne nie powodują alergii ani podrażnień, ale u osób podatnych mogą one w rzeczywistości być dość problematyczne. O ile nie ma się alergii lub wrażliwości, nie ma konkretnych składników, których należy unikać. Ale mądrze jest szukać produktów hipoalergicznych, bezzapachowych i nie zatykających porów

Osoby o cerze tłustej lub skłonnej do trądziku powinny ograniczać kosmetyków na bazie oleju. Natomiast osoby z wrażliwą lub suchą, leżącą u podstaw stanem zapalnym skóry lub historią alergii kontaktowej powinny starać się unikać czynników drażniących i potencjalnych alergenów. Środki pieniące, środki ściągające (takie jak tonery, które usuwają oleje), peelingi i kwasy (takie jak alfa-hydroksykwasy stosowane w trądziku i przeciwstarzeniowo) wydają się być drażniące. Hipoalergiczne preparaty i te skierowane na wrażliwą skórę są dobrym wyborem.

Czy ilość nakładanego makijażu ma znaczenie? 

Im więcej makijażu używamy, tym więcej toksyn nakładamy na nasze twarze. Nie wspominając już o wszystkich zanieczyszczeniach, które gromadzą się na naszych pędzlach do makijażu. Wszystkie te zarazki nie tylko zatykają pory, ale powodują stany zapalne, co prowadzi do kolejnych wyprysków, które w końcu próbujemy ukryć za pomocą większej ilości make-upu. Niestety, makijaż jest główna przyczyną trądziku lub problemów skórnych u ponad 30 proc. moich pacjentek.

Podczas gdy w większości przypadków makijaż jest nieszkodliwy, pewne produkty mogą powodować problemy skórne. Ważne jest stosowanie makijażu i kosmetyków odpowiednich do naszego rodzaju lub stanu skóry. 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: