4 min.
Maja Hyży pokazała blizny na ciele. „Walkę toczyłam przez wiele lat w bólu i cierpieniu”

Maja Hyży pokazała rozległą bliznę na swoim ciele / Zdjęcie: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA
02.07.2022
Poranny prysznic czy wieczorna kąpiel? Co jest dla nas lepsze?
28.06.2022
26-latka chora na hirsutyzm po kilkunastu latach przestała się golić i zapuściła brodę. „Trudno to wytłumaczyć, ale czuję się wolna”
24.06.2022
Zastanawiasz się nad masażem bańką chińską? Sprawdź, co na ten temat mówi flebolog
21.06.2022
Tiktokerka apeluje: Wyrzuć przeterminowany krem przeciwsłoneczny!
17.06.2022
Skóra gotowa na lato. Krem z filtrem to za mało!
Maja Hyży opublikowała w mediach społecznościowych intymne zdjęcie, na którym uwagę zwraca spora blizna na jej ciele. Piosenkarka przyznała, że jako nastolatka miała problem z zaakceptowaniem swoich blizn, ale teraz patrzy na nie z dumą. „Dzięki nim dziś mogę dotrzymać kroku moim dzieciom i dźwigać dla nich wszystkie życiowe ciężary” – napisała na swoim profilu na Instagramie.
Spis treści
Maja Hyży o bliznach z dzieciństwa
Maja Hyży zdecydowała się na szczere wyznanie. W swoim najnowszym poście na Instagramie artystka wróciła pamięcią do trudnych doświadczeń z przeszłości. Przyznała, że jako nastolatka przeszła przez piekło, czego dowodem są blizny na jej ciele.
„Choć czas leczy rany, pozostają blizny, które przypominają nam najgorsze chwile naszego życia. I ja posiadam blizny, które na zawsze będą mi te chwile przypominać. Jako nastolatka przeszłam przez swoje piekło, ale dziś wiem, że moje blizny nie szpecą. Bo nie szpetna ta blizna, co z walki pochodzi. A walkę toczyłam przez wiele lat w bólu i cierpieniu, nie mając pojęcia czy wygram” – napisała.
Blizna widoczna na opublikowanym zdjęciu to ślad po operacji biodra, którą Maja Hyży przeszła jako nastolatka. 31-latka ma także bliznę na drugiej nodze, tylko tę przysłania tatuaż, który okazał się jednym ze sposobów na oswojenie z widokiem zmienionego ciała.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
„Nie wstydzę się ich, nie krępują mnie”
W dalszej części swojego wpisu Maja Hyży dodała, że dziś patrzy na swoje ciało z dumą, wiedząc, przez co przeszło i ile dla niej zrobiło, a widoczne blizny traktuje jako oznaki zwycięstwa. Artystka podkreśla, że znamiona przypominają jej nie tylko o trudnej rekonwalescencji, ale również o niezwykłej sile i wewnętrznej walce, którą stoczyła, by pokochać swoje ciało na nowo.
„Nie wstydzę się ich, nie krępują mnie, pokochałam je, bo to pozwoliło mi zaakceptować siebie. Dzięki nim dziś mogę dotrzymać kroku moim dzieciom i dźwigać dla nich wszystkie życiowe ciężary. Bo gdybym kiedyś się poddała, to ja byłabym ciężarem, być może dla nich, a na pewno dla mojej rodziny” – wyznała.
„Dziś dźwigam inne życiowe ciężary, ale są niczym w porównaniu do tego co przeszłam. Żaden ból i cierpienie mnie nie złamią! Moje blizny są piękne, jak piękna była moja walka. Chcę dać wam siłę, by kochać życie, nawet jak to życie, nie kocha nas!” – dodała
Pod postem Mai pojawiło się mnóstwo komentarzy. Fanki dziękowały piosenkarce za to szczere wyznanie, a wiele z nich przyznało się także do swoich znamion.
„Mam takie same… na lewej i prawej. Moje zameczki, dzięki którym chodzę”
„Też mam takie dwie. Po obu stronach. Sama nie wiem, jak dałam radę. Jak to mówią, dostajesz od życia tyle bólu i cierpienia, ile jesteś w stanie unieść. I dałyśmy radę”
„Pięknie napisane Maju, ja też mam blizny. Nie wstydzę się ich. Już nie, dojrzałam do tego”.
Maja Hyży – kim jest?
Maja Hyży to polska piosenkarka, która szerszej publiczności dała się poznać jako półfinalistka trzeciej edycji programu „X-Factor”. W 2015 roku wydała debiutancki album „W chmurach”. Niedawno została finalistką 14. edycji programu rozrywkowego Polsatu „Twoja twarz brzmi znajomo”, w którym zajęła 4. miejsce. Rok temu wydała singiel „Chcę odkrywać”. Prywatnie jest mamą Wiktora i Aleksandra (synów z małżeństwa z Grzegorzem Hyżym), a także rocznej córeczki Antoniny.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Poleć artykuł znajomym
Zobacz także

Maja Hyży pokazała dużą bliznę i napisała mądre słowa o miłości do swojego ciała. „Jestem z niego dumna, jakie nie jest, ale jest moje”

Magda Mołek: My, polskie kobiety, jesteśmy wychowywane w kulturze oceny, w kulturze „nie popełniam błędów”, „jestem idealna”

„Samoakceptacja nie ogranicza się jedynie do wyglądu” – mówi coach i mentorka Karolina Cwalina-Stępniak
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

23.06.2022
„Tatuaż dla niektórych nadal mentalnie bywa nie do przeskoczenia”. O mitach związanych z tatuowaniem mówi Kaja Karolina Chodorowska

04.06.2022
„Mówmy swoim córkom, że ciało jest dla nas źródłem przyjemności”. Dr Katarzyna Jasiewicz o ciałoterapii

30.05.2022
„Jedna aplikacja preparatu może wystarczyć na tygodniowy wyjazd!”. O nowatorskiej na skalę światową metodzie opalania mówi prof. Marcin Majka

17.05.2022