Przejdź do treści

Nie wiesz, jak zregenerować paznokcie zniszczone po hybrydzie? Skorzystaj z trików kosmetyczki

Usuwanie lakieru hybrydowego z paznokci
iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Cienkie jak papier, słabe, zniszczone, z wyżłobieniami na płytce, skłonne do łamania się i rozdwajania – tak mogą wyglądać paznokcie przy regularnej aplikacji hybrydy. Zamiast kolejnej stylizacji, postaw na regenerację. Możesz ją zrobić bez wychodzenia z domu. Kosmetyczka podpowiada, z jakich trików sama korzysta. 

O zaletach hybrydowego manicure regularnie rozwodzą się urodowe magazyny, o wadach mówi się już znacznie rzadziej. Osłabione paznokcie i uczulenia na hybrydy to dość powszechne skutki tej formy stylizacji. Do osłabienia płytki może doprowadzić długotrwałe stosowanie hybrydy, zbyt długie przetrzymywanie lakieru na paznokciach, nieumiejętne wykonanie manicure’u oraz nieudolne zdejmowanie lakieru.

Manicure hybrydowy to zabieg stylizacyjny, który choć nie jest inwazyjny, może mieć wpływ na strukturę płytki paznokciowej. Z tego względu pomiędzy zabiegami powinnyśmy robić sobie co najmniej tydzień przerwy. Paznokcie potrzebują regeneracji i czasu na odbudowę. Nakładanie kolejnych warstw lakieru na zniszczoną płytkę jest jak zamiatanie brudów pod dywan – niby nie widać, ale doskonale wiemy, że w końcu będziemy musieli się z tym zmierzyć. Masz porysowaną, cienką i kruchą płytkę – nie czekaj, tylko pomóż jej wrócić do dawnej kondycji.

Zdejmowanie lakieru hybrydowego i regeneracja paznokci

Zacznij od dokładnego, ale jednocześnie delikatnego zdjęcia hybrydy. Najpierw zetrzyj za pomocą polerki stary top coat. To sprawi, że aceton lepiej dotrze do lakieru kolorowego. Następnie nasącz waciki acetonem i przykładaj do każdego paznokcia, owijając go folią aluminiową i trzymaj w ten sposób przez ok. 10 minut. Jeśli po tym czasie lakier pomarszczył się, za pomocą patyczka bądź łopatki zdejmij jego resztki z paznokcia. Na sam koniec wypoleruj paznokcie blokiem polerskim.

Paula Mróz, kosmetyczka na co dzień pracująca w salonie Petit Spa w Warszawie, radzi, by zamiast zwykłego acetonu, który niszczy płytkę, zainwestować w produkt do zdejmowania hybrydy, który ma w swoim składzie olejki o właściwościach nawilżających a nie przesuszających płytkę. – Lakier hybrydowy lepiej zdejmować drewnianym patyczkiem niż metalową łopatką, dzięki temu w mniejszym stopniu narażamy płytkę na uszkodzenia – dodaje.

– Prawidłowa stylizacja, odpowiednie usunięcie hybrydy i systematyczne skracanie długości paznokci to połowa sukcesu – wyjaśnia Paula Mróz. – Druga połowa to skuteczna regeneracja – dodaje.

Jej zdaniem warto zainwestować w dobrą odżywkę przeznaczoną do zniszczonych paznokci, która oprócz właściwości regeneracyjnych, ma za zadanie chronić płytkę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Salon kosmetyczny Wisła na swoim instagramowym profilu podpowiada, że czas leczenia paznokci nie musi wiązać się z przykrym widokiem. Można go sobie uprzyjemnić zastosowaniem brokatu bezpośrednio na odżywczą bazę. W ten sposób mamy coś i dla oka, i dla zdrowia.

Odżywcze kąpiele

Kosmetyczka poleca również „kąpiele” w ciepłej oliwie z oliwek z dodatkiem soku z cytryny. – Końcówki palców moczymy w takiej mieszance przez około 15-20 minut, kilka razy w tygodniu – wyjaśnia i dodaje, że taka kąpiel świetnie natłuszcza, regeneruje suchą i chropowatą płytkę, poprawia kondycję skórek oraz koloryt płytki.

Kosmetyki do ciała

Kolejnym naturalnym panaceum na zniszczone paznokcie jest siemię lniane. – To doskonałe źródło magnezu, kwasu foliowego, żelaza, witaminy B1, B6 i E. Kąpiele w siemieniu lnianym wzmacniają i uelastyczniają paznokcie, dzięki temu są mniej podatne na łamanie i rozdwajanie – wyjaśnia kosmetyczka. Do przygotowania mieszanki potrzebujemy szklanki przegotowanej wody i 2-3 łyżki świeżo zmielonego siemienia lnianego. Wystarczy zamieszać i moczyć w tym paznokcie przez ok. 15-20 minut. Dla lepszych efektów warto powtórzyć tę czynność kilka razy w tygodniu.

Paula Mróz zdradza, że równie skuteczne są różnego rodzaju olejowe wcierki i podpowiada, że dość dużą popularnością cieszy się olej ze słodkich migdałów, który nawilża, odżywia, wzmacnia paznokcie i skórki. – Podobne działanie mają olej z pestek winogron, olej z kiełków pszenicy, olej arganowy oraz witamina A i E, którą można kupić w aptece – wyjaśnia kosmetyczka. Swój eliksir można skomponować w domu poprzez połączenie różnych olejów, których bazą powinny być dwa składniki: oliwa z oliwek i olej rycynowy. – Mieszankę najlepiej wcierać kolistymi ruchami 2 razy dziennie. Ten sposób aplikacji poprawi nam ukrwienie macierzy paznokci, dzięki czemu będą szybciej rosły – dodaje.

Nasza ekspertka podkreśla, że w utrzymaniu dobrej kondycji paznokci, pomaga codzienne stosowanie kremów ochronnych, które zapewniają ochronę warstwy lipidowej naskórka, odżywiają i regenerują skórę narażoną na wysokie bądź niskie temperatury.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: