„Medycyna regeneracyjna może stać się panaceum spowalniającym procesy starzenia” – przekonuje dr Katarzyna Jasiewicz

– We wszystkich zabiegach medycyny regeneracyjnej pacjent jest jednocześnie dawcą i biorcą, a tym samym nie ma ryzyka odrzucenia prawidłowo podanego materiału czy wystąpienia reakcji alergicznych – wyjaśnia specjalistka medycyny estetycznej, dr Katarzyna Jasiewicz.

Klaudia Kierzkowska: Kobiety coraz częściej decydują się na zabiegi medycyny regeneracyjnej. Co tak dokładnie kryje się pod tym pojęciem?

Katarzyna Jasiewicz: Medycyna regeneracyjna może stać się panaceum spowalniającym procesy starzenia, odmładzającym linie komórkowe, a nawet odbudowującym narządy i tkanki. To bardzo dynamicznie rozwijająca się dziedzina, wykorzystująca własne czynniki wzrostu i komórki macierzyste w leczeniu zmian zwyrodnieniowych i pourazowych. Obiecujące wydają się procedury obejmujące użycie komórek macierzystych, inżynierię tkankową (czyli hodowle komórkowe) oraz tworzenie zastępczych – sztucznych narządów.

Medycyna regeneracyjna polega na wykorzystaniu materiału autologicznego, czyli pochodzącego od pacjenta – od osocza bogatopłytkowego przez naturalne białko i naturalną fibrynę, aż po autologiczną tkankę tłuszczową. We wszystkich zabiegach pacjent jest jednocześnie dawcą i biorcą, a tym samym nie ma ryzyka odrzucenia prawidłowo podawanego materiału czy wystąpienia reakcji alergicznych. Medycyna regeneracyjna wymaga od praktykujących ją lekarzy etycznego i odpowiedzialnego podejścia oraz rzetelnej wiedzy i kwalifikacji.

Katarzyna Jasiewicz/ Archiwum prywatne

Czym różni się od popularnej medycyny estetycznej?

Medycyna regeneracyjna w zakresie zastosowań estetycznych i usuwających defekty dąży do spowolnienia procesów starzenia i poprawy struktury skóry poprzez autologiczną odnowę komórkową, podanie białka, fibryny czy własnej tkanki tłuszczowej. W medycynie estetycznej zależy nam także na odnowie komórkowej i poprawie struktury skóry, jednak oddziałujemy urządzeniami i gotowymi preparatami. Cele obu dziedzin są podobne, sposoby ich osiągniecia zasadniczo odmienne. Ostateczny wybór powinien należeć do lekarza, który oceniając stan zdrowia i wiek pacjenta oraz dysponując wysokiej jakości separatorami komórkowymi i procedurami podawania, przewiduje bezpieczeństwo zabiegu, trwałość efektów i ich jakość. Medycyna regeneracyjna wymaga skrajnie indywidualnego podejścia do każdego pacjenta. Takie podejście – poza oczywistym zapewnieniem bezpieczeństwa zabiegów – pozwala uniknąć sytuacji, w której  efekty zabiegów lub ich trwałość będą znikome. Warto podkreślić, że preparaty stosowane w medycynie estetycznej posiadają certyfikaty i opracowane na podstawie badań protokoły. W medycynie regeneracyjnej nie wiemy dokładnie, jakiej jakości materiałem pobranym od pacjenta dysponujemy. Zbadanie tego przed zabiegiem byłoby niezwykle kosztowne.

Jakie są wady, a jakie zalety medycyny regeneracyjnej?

Słabą stroną medycyny regeneracyjnej, która stosowana jest w celach estetycznych oraz spowalniających procesy starzenia, jest wrażliwość materiału autologicznego i fakt, że jego jakość może być uzależniona od wieku i stanu zdrowia pacjenta, sposobu pobrania i podania materiału, rodzaju jego opracowania oraz czasu, który upłynął od pobrania do podania preparatu. To wszystko wpływa na skuteczność terapii wykorzystującej materiał autologiczny. Na pewno niewątpliwą zaletą zabiegów jest brak odczynów alergicznych i „naturalność preparatu”. Jednak należy mieć na uwadze, że niektóre kwalifikacje do zastosowania komórek macierzystych wymagają szczególnej ostrożności.

Kiedy warto skorzystać z zabiegów medycyny regeneracyjnej?

Medycyna regeneracyjna, poprzez stymulację fibroblastów (najliczniejszych komórek tkanki łącznej właściwej), spowalniania procesy starzenia skóry. Sprawdza się jako terapia wspomagająca regenerację skóry i tkanki łącznej po zabiegach medycyny estetycznej. Odgrywa istotną rolę w odmłodzeniu skóry, stymulacji jej komórek do odbudowy. Wykorzystywana jest w leczeniu blizn i uszkodzeń pourazowych lub pooperacyjnych skóry oraz owrzodzeń. Redukuje rozstępy. Co ciekawe, osłabia procesy nadmiernego wypadania włosów. Zabiegi medycyny regeneracyjnej nie są jednak polecane osobom z chorobami krwi, nowotworami czy tym przyjmującym leki wydłużające czas krwawienia, a także kobietom w ciąży i karmiącym piersią.

Zabiegi niosą za sobą szkodliwe konsekwencje, czy są całkowicie bezpieczne?

Nieprawidłowe opracowanie pobranego materiału łączy się z ryzykiem podania niejałowego materiału, co może doprowadzić do powstania procesu zapalnego. Materiał autologiczny w procesie przygotowania do podania, narażony jest na liczne niebezpieczeństwa (złe wirowanie, złą temperaturę, złe opracowanie tkanki tłuszczowej, niewłaściwe lub zbyt późne podanie), co może pozbawić go cennych właściwości.

Podobnie jak w przypadku wypełniaczy, tak i podczas lipostransferu podanie zbyt dużej ilości materiału powoduje hiperkorekcję. Niewielka hiperkorekcja jest wskazana, część komórek nie przeżywa drogi od pobrania do podania,  jednak zabiegu nie można wykonać „na zapas”.

Które zabiegi cieszą się największą popularnością?

Najczęściej kobiety decydują się na podanie osocza bogotopłytkowego i skoncentrowanych czynników wzrostu, które są dobrą alternatywą dla osób obawiających się sztucznego efektu po źle wykonanych zabiegach medycyny estetycznej. Dużym zainteresowaniem cieszą się naturalne wypełniacze i zabiegi z fibryną, która regeneruje skórę, poprawia jej koloryt i nawilża. Bardzo wdzięcznym i mało obciążającym zabiegiem dającym naturalne efekty jest powiększanie piersi własną tkanką tłuszczową. Obiecującą metodą jest terapia owłosionej skóry głowy, która pobudza wzrost włosów, wzmacnia ich strukturę i znacznie hamuje proces wypadania włosów.

Jak długo trzeba czekać na efekty?

Długość okresu rekonwalescencji zależy od rodzaju zabiegu. Efekty pojawiają się stopniowo, najczęściej widoczne są w przeciągu 2-4 tygodni, jednak przykładowo zabiegi podawania osocza wymagają większej ilości powtórzeń. Wszystko uzależnione jest od jakości materiału autologicznego, na którą składa się jakość pobranego materiału, jego obróbka oraz  sposób podania.

Rozumiem, że podrażniona skóra wymaga szczególnej troski.

Choć zabiegi medycyny regeneracyjnej są mało inwazyjne, to przykładowo po zabiegu z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego skóra jest zaczerwieniona i podrażniona. Dlatego tak ważne jest ważne jest, aby przez kilka godzin po wyjściu z kliniki nie zabrudzić okolicy poddanej zabiegowi. Dopóki na skórze widoczny będzie rumień, obrzęk czy siniaki, nie należy wystawiać jej na działanie promieni słonecznych. Należy zrezygnować z gorących kąpieli, korzystania z sauny czy solarium.