Przejdź do treści

„Wyszłam z gabinetu z poczuciem, że mam większe oko i 5 centymetrów mniej w talii”. Polki chcą być jak Japonki

Agnieszka Pankau - Hello Zdrowie
Agnieszką Pankau, terapeutka i prawniczka wykonująca japoński lifting 3D /fot. archiwum prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Panie mówią, że po masażu mogą przesunąć dziurkę w pasku spodni o dwa oczka. Efekt szczuplejszej sylwetki i wygładzonej twarzy utrzymuje się przez kilka dni, dlatego wiele osób korzysta z japońskiego masażu na dzień przed ważną uroczystością”. O japońskim liftingu 3D rozmawiamy z Agnieszką Pankau, terapeutką i prawniczką w jednej osobie.

 

Aleksandra Zalewska-Stankiewicz: Dlaczego Japonki – nawet w dojrzałym wieku – wyglądają młodo. Twierdzi pani, że odkryła ten sekret.

Agnieszka Pankau: Zapewne powodów jest wiele, ale poza lekkostrawną dietą i aktywnym trybem życia, wpływ na ich rewelacyjny wygląd mają masaże twarzy. Japonki wykonują je samodzielnie w domu, dzięki czemu ich skóra pozostaje jędrna i świeża, a zmarszczki pojawiają się dużo później niż u Europejek. Nie jest tajemnicą, że Azjatki chętnie korzystają też z masaży całego ciała, które nie tylko relaksują, ale zdecydowanie poprawiają wygląd i kondycję. To właśnie na bazie japońskich technik manualnych powstał masaż japoński lifting 3D.

Co takiego jest w masażu powięziowym, że z jego powodu zmieniła pani swoje zawodowe życie?

Po raz pierwszy z japońskim liftingiem 3D zetknęłam się dzięki mojej siostrze, Ani (aktorce Annie Cieślak – przyp.). W ramach przygotowań do ślubu siostry postanowiłyśmy spędzić razem trochę czasu. Ania zaproponowała, że zabierze mnie w zaskakujące miejsce, którym okazał się salon masażu w Warszawie. Liczyłam na relaks, tymczasem zabieg był mocno stymulujący, momentami nawet dość bolesny. Jednak efekty były spektakularne. Po trzech godzinach wyszłam z gabinetu z poczuciem, że mam większe oko, jaśniejsze spojrzenie, dłuższą szyję, obniżoną obręcz barkową, smuklejsze nogi, podniesione pośladki, a do tego pięć centymetrów mniej w talii!

Brzmi jak bajka…

Wiem, trudno sobie to wyobrazić, ale efekty naprawdę były magiczne i to bez skalpela czy specjalnych urządzeń. Masażystka użyła jedynie swoich dłoni. Poza natychmiastową poprawą wyglądu poczułam również ukojenie. Jestem osobą bardzo aktywną, więc trudno mi się tak po prostu odciąć i wyciszyć. A po tym zabiegu nastąpiło to natychmiast, co było dla mnie sporą niespodzianką. Efekt zabiegu utrzymał się ponad tydzień. Od tego momentu zaczęłam przynajmniej raz w miesiącu przyjeżdżać z Poznania do Warszawy na masaże. Aż w końcu postanowiłam, że chciałabym się nimi zająć zawodowo.

Dość odważna decyzja jak na prawniczkę, która ma stabilną pracę w poważnej instytucji. Musiała być pani bardzo zmotywowana.

Wciąż wykonuję zawód prawnika, ale muszę przyznać, że jako prawnik nigdy nie uzyskałam takiego efektu zadowolenia na twarzy klienta, jaki widzę po masażu. Cieszę się, że mogę dać komuś radość i poczucie szczęścia – choćby tylko tymczasowe. Decyzja o zawodowej metamorfozie była też wynikiem zmiany mojej sytuacji życiowej. Mój syn wyjechał na studia, więc poczułam syndrom opuszczonego gniazda. Wokół mnie pojawiła się pusta przestrzeń, a że wszystkie kobiety w mojej rodzinie nie lubią tzw. pustych przebiegów, postanowiłam znaleźć pomysł na siebie. Siostra utwierdziła mnie w przekonaniu, że gabinet masażu będzie właściwą drogą. I otworzyłam go w pokoju syna, w Poznaniu!

Lifting poprawia krążenie krwi, dotlenia tkanki, więc osoba, która poddaje się masażowi, zyskuje siły witalne. Zmniejsza się sztywność stawów, poprawia się zakres ruchu, czyli człowiek wychodzi z gabinetu bardziej gibki. I co ciekawe, masaż japoński koryguje niewłaściwą postawę.

Dlaczego o japońskim liftingu 3D mówi się, że to masaż cesarski?

Japoński masaż lifting 3D ma korzenie w starożytnych Chinach. Kiedyś zarezerwowany był wyłącznie dla rodziny cesarskiej i jej członków. Dziś zabieg ten staje się coraz bardziej popularny także wśród Europejczyków, zwłaszcza, że daje spektakularne efekty bez chirurgicznej ingerencji. Uważam, że wkrótce podbije serca Polaków, którzy są świadomi holistycznego podejścia i szukają równowagi pomiędzy ciałem, duchem i umysłem. A ten trend mocno się rozwija – coraz więcej osób chodzi na pilates, korzysta z ziołolecznictwa, akupresury czy akupunktury.

Gdzie można nauczyć się wykonywać masaż japoński lifting 3D?

Ekspertką od tej techniki jest pochodząca z Japonii dr Hidemi Morimasa. Mogę korzystać z jej wiedzy dzięki mojej wspaniałej nauczycielce i przyjaciółce Adrianie Gałązce, która jest polską ambasadorką i promotorką Japońskiego Liftingu 3D. Ada prowadzi swój gabinet w Warszawie i od niej nauczyłam się wszystkiego o technice tego masażu.

Na czym polega ta technika?

Na głębokiej stymulacji poszczególnych partii ciała, przede wszystkim pleców, klatki piersiowej, brzucha, nóg i pośladków. Japoński lifting pozwala na głębokie pobudzenie mięśni, dzięki czemu osiągamy efekt mocno liftingujący i wyszczuplający, a sylwetka sprawia wrażenie wyrzeźbionej. Masaż przywraca harmonię napięcia mięśniowego, w efekcie czego nie tylko wyglądamy, ale i czujemy się młodziej.

W jaki sposób udaje się to osiągnąć?

Masaż opiera się na pracy z taśmami anatomicznymi i powięzią, czyli błoną, która otacza poszczególne grupy mięśniowe. Można ją porównać do siatki czy elastycznego zderzaka – jego zadaniem jest ochrona narządów przed urazami. Taśmy anatomiczne wyglądają trochę jak tory biegnące wzdłuż naszego ciała. Kluczowa jest tylna taśma mięśniowo-powięziowa, która zaczyna się na łukach brwiowych, biegnie przez głowę wzdłuż kręgosłupa, a kończy się na opuszkach palców stóp. Prawidłowe napięcie taśm przekłada się na zdrową i zrównoważoną postawę ciała oraz utrzymanie młodego owalu twarzy.

Czyli w ciele – podobnie jak w prawie – występują związki przyczynowo-skutkowe!

Tak, ciało jest skomplikowanym układem, w którym poszczególne elementy są ze sobą powiązane. Taśmy mięśniowo-powięziowe odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu postawy i wpływają na nasz wygląd, dlatego musimy dbać o ich odpowiednie napięcie. Wracając do tych związków – gdy masujemy plecy, efekt widać na twarzy – szyja wydaje się wydłużona, a skóra bardziej naprężona, jakby naciągnięta. Zresztą, zabieg zawsze zaczyna się od masażu pleców. Potem przechodzi się do kolejnych partii ciała, niwelując nagromadzone w nich spięcia i stymulując punkty energetyczne na meridianach.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Co to takiego?

Meridiany to pojęcie wywodzące się z medycyny chińskiej. Są to takie ścieżki, kanały, którymi energia życiwa Qi przepływa przez nasze ciało, odżywiając nasze tkanki, narządy, komórki. To linie łączące m.in. punkty energetyczne, akupresurowe. Masażysta, poprzez uciskanie i głaskanie, naciąga je i odblokowuje te kanały, usprawniając pracę każdego narządu. W obrębie ciała wyróżnia się 12 meridianów głównych, które są połączone z naszymi organami np. meridian płuc, jelita cienkiego, serca, nerek itd. Jeśli z jakiegoś powodu meridiany są zaburzone lub zablokowane, wtedy pojawiają różnego rodzaju dolegliwości, zarówno fizyczne, jak i emocjonalne.

Wciąż wykonuję zawód prawnika, ale muszę przyznać, że jako prawnik nigdy nie uzyskałam takiego efektu zadowolenia na twarzy klienta, jaki widzę po masażu. Cieszę się, że mogę dać komuś radość i poczucie szczęścia – choćby tylko tymczasowe

Na jakie problemy zdrowotne może pomóc odblokowanie meridianów?

Poprzez stymulację właściwych punktów, masażysta przywraca równowagą energetyczną w organizmie. Ustępują bóle pleców, bóle głowy, w tym migreny. Masaż pomaga złagodzić napięcie w naszym ciele i prowadzi do uczucia ukojenia. Lifting poprawia krążenie krwi, dotlenia tkanki, więc osoba, która poddaje się masażowi, zyskuje siły witalne. Zmniejsza się sztywność stawów, poprawia się zakres ruchu, czyli człowiek wychodzi z gabinetu bardziej gibki. I co ciekawe, masaż japoński koryguje niewłaściwą postawę.

Czyli na przykład masowanie stóp sprawia, że znikają bóle kręgosłupa?

Masażem stóp możemy zarówno korygować płaskostopie, zmniejszać szpotawość, niwelować haluksy, prostować plecy. Zresztą refleksologia stóp jest ważnym elementem japońskiego masażu. Dochodzi do przywrócenia naturalnej równowagi mięśniowej, co przekłada się na całe ciało – efekt czujemy w kolanach, w biodrach, w ramionach, a nawet w owalu twarzy. Poza tym refleksologia stóp wpływa na stan umysłu – może poprawić zdolność koncentracji, oddech staje się głębszy.

Masaż powięziowy ma elementy wspólne z popularnym kobido?

To są dwie zupełnie różne metody – kobido polega na manualnej stymulacji tkanek twarzy. Natomiast japoński lifting 3D to jedyna technika, która prowadzi do osiągnięcia efektów na twarzy poprzez pracę z ciałem, czyli wspomnianych wcześniej taśmach anatomicznych i powięziach. To właśnie poruszenie tych struktur sprawia, że efekt liftingu twarzy uzyskujemy, nawet jej nie dotykając. Ale nie porównuję tych dwóch rodzajów masażu – każdy ma swoje zalety.

Małgorzata Sosińska i Małgorzata Strachota

Jest to masaż dla bardzo wytrzymałych osób?

Na pewno nie należy do najprzyjemniejszych. Odczucia zależą od indywidualnych uwarunkowań – niektórzy syczą i podskakują, a inni potrafią zasnąć podczas masażu. Mimo intensywności tego zabiegu, pod wpływem dotyku i ucisku ciało podlega rozluźnieniu, zachowuje się jak glina pod palcami. Z tego powodu porównuję lifting 3D do zajęć z ceramiki. Tak właśnie rozpuszczają się punkty spustowe, czyli pewnego rodzaju napięcia w ciele, wywołane sytuacjami stresowymi i przeciążeniami. Niektórzy podczas seansu mówią, że mają poczucie, jakby prądy przechodziły przez ich ciało. Zwłaszcza dotyczy to obręczy barkowej, miejsca pod obojczykami.

Podczas masażu używa się jakichś narzędzi?

Są specjalne narzędzia wspomagające, różnego rodzaju kształtki, które pomagają jeszcze bardziej docisnąć dany punkt. Ale większość masażystów pracuje przy pomocy dłoni.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

To odpowiedni masaż na zimę?

Tak, ponieważ stymulacja tych punktów w trakcie masażu pobudza nasze naturalne mechanizmy obronne, więc poprawia się nam odporność. Jeśli powtarzamy masaż co kilka tygodni, udaje nam się podtrzymać ten efekt. Zwłaszcza, że nasz organizm ma umiejętność samouzdrawiania. Masaż japoński ma także działanie oczyszczające – skutecznie pobudza krążenie krwi, dzięki czemu usuwa toksyny z organizmu i jednocześnie odżywia skórę.

Po masażu powięziowym będziemy szczupłe jak Japonki?

Dzięki pracy na taśmach anatomicznych i powięziach redukcja obwodów jest naprawdę spektakularna i można ją zobaczyć już po jednym zabiegu. Panie mówią, że po masażu mogą przesunąć dziurkę w pasku spodni o dwa oczka. Efekt szczuplejszej sylwetki i wygładzonej twarzy utrzymuje się przez kilka dni, dlatego wiele osób korzysta z japońskiego masażu na dzień przed ważną uroczystością.

Panowie też tak chętnie korzystają z japońskiego masażu jak panie?

Tak, choć przeszkodą jest jego nazwa. Lifting kojarzy się z zabiegiem na twarz. Natomiast gdy mężczyźni już dadzą się przekonać, zwykle proszą masażystę, aby skupić się u nich na module brzuch – klatka piersiowa. Praca nad mięśniami brzucha powoduje, że męska sylwetka staje się bardziej wyprostowana, a klatka piersiowa robi się otwarta.

Czy są jakieś przeciwskazania do tego zabiegu?

W większości przypadków masaż jest zabiegiem bezpiecznym. W opinii lekarzy przeciwwskazaniem do zabiegu są przede wszystkim wszystkie schorzenia onkologiczne, zmiany dermatologiczne, choroby skóry, choroby zakaźne, zapalenia żył, a także ciąża, zwłaszcza, jeśli przebiega z powikłaniami. Ponadto wszystkie stany chorobowe, jeśli towarzyszy im wysoka temperatura ciała (powyżej 38° C), a także stany zapalne. Masażu powinny unikać osoby po zabiegach operacyjnych, jak również te, które są świeżo po złamaniu, skręceniu lub zwichnięciu – w takich przypadkach można masować zdrowe stawy.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?