Przejdź do treści

„Joga twarzy jest dla osób, które nie chcą stosować inwazyjnych metod lub poddawały się zabiegom ostrzykiwania różnymi substancjami chemicznymi” – mówi Anna Kaim, instruktorka jogi twarzy

Joga twarzy
Anna Kaim. Zdj: archiwum prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Zmienił się nie tylko mój wygląd, ale i moje życie, pojawiło się w nim więcej radości, odwagi i przestrzeni do zmian. Joga twarzy umożliwia poczuć się ze sobą lepiej – mówi Anna Kaim, certyfikowana przez Fumiko Takatsu instruktorka Face Yoga Method.

Marta Chowaniec: Kiedy wybrać się na ćwiczenia jogi twarzy? 

Anna Kaim: Możemy zacząć w każdym momencie. Nie ma ograniczeń wiekowych. Wśród ćwiczeń są relaksujące, które mogą wykonywać nawet dzieci w stresowych sytuacjach. Natomiast moje klientki zwykle mają 35-55 lat. To moment, kiedy zaczynamy widzieć pierwsze oznaki starzenia, o których nie myślimy wcześniej. Joga twarzy jest dla osób, które nie chcą stosować inwazyjnych metod lub poddawały się zabiegom ostrzykiwania różnymi substancjami chemicznymi. Niestety efekt ich nie zadowolił i wolałyby zadbać o skórę twarzy w sposób naturalny. Ćwicząc jogę twarzy mamy poczucie sprawczości, bo biorąc twarz w swoje ręce, zawdzięczamy rezultaty swoim działaniom. Większość ćwiczeń możemy wykonywać pojedynczo np. podczas oglądania telewizji, jazdy samochodem czy gotowania i osiągać rezultaty. Natomiast najlepsze efekty przynosi wykonywanie ćwiczeń regularnie w kilkuminutowych sekwencjach 2-3 razy dziennie i powolna zmiana niekorzystnych nawyków.

Tekst o korzyściach i zasadach ćwiczenia jogi twarzy. Na zdjęciu: Kobieta trzymająca rękę przy swojej twarzy - HelloZdrowie

Anna Kaim. Zdj: archiwum prywatne

Od czego zaczynamy? 

Zaczynamy od rozgrzewki, potem ćwiczenia na kolejne partie twarzy a kończymy relaksem. Joga twarzy to technika na całe życie, może zostać rytuałem pielęgnacyjnym na co dzień. Warto polubić krótkie chwile, które przeznaczamy na dbanie o naszą twarz. Ćwiczenie może stać się przyjemne. Nasz organizm zresztą lubi rytuały, przyzwyczaja się do nich. Wystarczy ok. 3 miesięcy, żeby wprowadzić ją w nawyk, wdrożyć do swojego życia. Te mniej skomplikowane przyczajenia wymagają 21 dni. To naprawdę chwila (śmiech) Twarz podobnie jak pozostałe części ciała ma mięśnie, które możemy ćwiczyć. Na twarzy i szyi znajduje się ponad 50 mięśni, które są stelażem dla skóry. Tak samo jak działa fitness dla ciała, tak samo działa fitness dla twarzy. Jeśli pójdziemy na siłownię od czasu do czasu, fajnie, dotlenimy się, odświeżymy, ale nie będziemy mieć takiego efektu jak po regularnych ćwiczeniach np. raz w tygodniu. Tak samo z jogą twarzy. Trzeba ćwiczyć ją regularnie. Można porównać to do mycia zębów – wyrabiamy sobie taki nawyk, rytuał związany z ćwiczeniami twarzy. Czasem dana osoba przychodzi i chce całą twarz zmienić „od razu”. Sama zaczynałam od czterech ćwiczeń. Tych ćwiczeń potrzebujemy się nauczyć, sięgnąć do instrukcji. Największe sukcesy mają osoby, które zaczynają od małych rzeczy ale są systematyczne i dokładne. Z wiekiem mimika zaznacza się na twarzy, np. kiedy marszczymy czoło, to mięsień ulega odkształceniu a to odkształcenie jest widoczne na skórze. W momencie kiedy mięsień relaksujemy, to skóra zaczyna się również naturalnie lepiej układać.

Czy celem jogi twarzy jest relaks?

Może być. To zależy co chcemy osiągnąć. Joga twarzy możemy być jedną z technik redukcji stresu. Wtedy możemy stosować ją sporadycznie. Jeśli chcemy osiągnąć efekt odmłodzenia, rewitalizacji twarzy, spowolnienia starzenia, młodszego wyglądy, wtedy warto ćwiczyć regularnie, najlepiej codziennie w dwóch-trzech kilkominutowych sekwencjach. Najfajniejsze jest to, że to są krótkie serie – to przypominanie spiętym mięśniom w ciągu dnia, żeby się rozluźniły a tym, które mało pracują, by wprawić je w ruch. Po 45. roku życia mięśnie zresztą zaczynają zanikać, a ćwicząc możemy ten proces spowolnić. W przypadku policzków, które chcemy unieść, napinamy mięśnie twarzy, co może przypominać grymasy i dziwne miny. Każdy ruch ma swój sens. Jeśli napinamy jedne mięśnie, inne  rozluźniamy. Nabieramy świadomości naszej mimiki i jesteśmy w stanie ją lepiej kontrolować. To bardzo precyzyjne ćwiczenia, to bardzo dokładne poruszanie mięśniami twarzy.

Cudów nie ma.

(śmiech). Sama zaczęłam ćwiczyć, kiedy miałam 43 lata i bardzo żałowałam, że ten temat nie był mi w ogóle znany. Kiedy zaczęłam ćwiczyć, właściwie po kilku tygodniach pojawiły się pierwsze rezultaty, które były widoczne również dla innych osób. Na początku nie wiedziałam, czego się spodziewać i było dla mnie dużym zaskoczeniem, że mięśnie twarzy można ćwiczyć. Przede wszystkim praktykowałam jogę na okolice czoła i oczu. Moja twarz stała się bardziej zrelaksowana, zmniejszyła się lwia zmarszczka, uniosły powieki i otworzyły oczy. Byłam podekscytowana i zaczęłam ćwiczyć pozostałe części twarzy aż w końcu zdecydowałam się na kurs trenerski i zostałam instruktorką Face Yoga Method czyli jogi twarzy metodą Fumiko Takatsu.

Diabeł tkwi w szczególe? 

Najfajniej ćwiczyć z instruktorem. Przynajmniej od tego zacząć. Ważne jest, żeby przyzwyczaić mięśnie naszej twarzy do odpowiedniego poruszania. Niektóre ćwiczenia są łatwiejsze, inne trudniejsze. Dbamy o to, aby nie powstawały dodatkowe zmarszczki w fałdy. Stosujemy stabilizację rękoma, jeśli one powstają albo ćwiczenia przeciwstawne. Obserwujemy zawsze swoją twarz, patrzymy jak reaguje. Jest bardzo prosty test wykonywania prawidłowości ćwiczenia – jeśli nasza twarz po ćwiczeniach podoba nam się bardziej, to znaczy że technika jest właściwa. Jeśli po ćwiczeniach nie podoba nam się twarz, to wymagana jest zmiana np. dobór innych ćwiczeń lub prawidłowość ich wykonania.

Jaka część twarzy szczególnie nie podoba się paniom?

 W Polsce często są to bruzdy nosowo-wargowe oraz lwa zmarszczka, cienie, worki pod oczami, opadające powieki. Myślę, że tak jest, ponieważ te elementy nadają twarzy smutnego wyrazu. Natomiast zmarszczki wokół oczu są raczej lubianymi zmarszczkami, to taki znak zachwytu nad światem. Najmniej skarżą się na kurze łapki. To w jaki sposób się starzejemy zależy również od tego, w jakiej kulturze żyjemy i jakim językiem się posługujemy. Mimika twarzy zależy od ekspresji twarzy. Amerykanie starzeją się inaczej niż Japończycy. U nich często najwcześniej pojawiają się poprzeczne zmarszczki na czole. Zresztą znany jest cytat Coco Chanele, która powiedziała: „W wieku 20 lat masz taką twarz, jaką dała ci natura. W wieku 30 – jaką wyrzeźbiło ci życie; a po 50. – na jaką sobie zasłużyłaś/zapracowałaś.”

Kobieta

Aż się prosi o pani zdjęcie przed ćwiczeniem jogi twarz a po (śmiech)

Nie ma problemu. Moje zdjęcia przed i po można zobaczyć na mojej stronie www.faceyogaexpress.pl, a przede wszystkim można się ze mną spotkać na żywo na warsztatach czy sesjach indywidualnych jogi twarzy. Zanim zaczęłam ćwiczyć, moja twarz często wyglądała na zmęczoną i smutną, miałam tendencję do opadających kącików ust i częstego marszczenia brwi. Teraz jest bardziej zrelaksowana, zmarszczki spłyciły się i spowolniło się powstawanie nowych. Zmienił się nie tylko mój wygląd, ale i moje życie, pojawiło się w nim więcej radości, odwagi i przestrzeni do zmian. W jodze twarzy najważniejsze jest to, że wpływa na poprawę samooceny oraz lepszy kontakt ze sobą. Ćwiczenia działają na nasz nastrój. Wpływają na nas mentalnie. Np. lwia zmarszczka powstaje często wskutek wyrażania przez nas złości, gniewu lub dużego skupienia. W pewnym momencie te mięśnie tracą umiejętność rozkurczania. Działają również na opadanie powiek. Kiedy stosując jogę twarzy, rozluźniamy mięśnie marszczące brwi, redukujemy lwią zmarszczkę, jednocześnie często redukujemy również emocje, napięcia, związane z jej wcześniejszym powstaniem. W zależności od nawyków i wieku jesteśmy w stanie zredukować lwią zmarszczkę i pracować nad sobą tak, aby wyeliminować jej powstawanie. Jest bardzo ważne, aby podczas ćwiczeń nie wytrzymywać oddechu. Plus postawa ciała jest kluczem do młodszego wyglądu. Przybierając właściwą pozycję możemy odmłodzić się właściwie w pięć sekund. Pracując w korporacjach przed komputerami mamy tendencję do częstego pochylania się. Powoduje to problemy z kręgosłupem oraz zarysowywanie się drugiego podbródka, szybciej napina nam się szyja więc tracimy owal twarzy. Prawidłowa postawa ciała, regularne ćwiczenia i oddech to elementy, które są gwarancją sukcesu w naturalnym odmładzaniu. Jeśli pójdziemy w to dalej, to również odżywianie ma znaczenie. Ale to już inny temat. Prowadzę warsztaty na Mokotowie w Warszawie w Strefie Wzrostu. Można u mnie również umówić się na zajęcia indywidualne. Najbardziej cieszy mnie, kiedy po pewnym czasie od sesji czy warsztatów moje klientki wracają i mówią o zmianie, dostrzegają również znajomi i rodzina, a najważniejsze dla nich jest to, że zaczęły lubić bardziej siebie, że wcześniej nie lubiły patrzeć na swoje odbicie w lustrze czy witrynach sklepowych, a teraz robią to z przyjemnością, widzą na swojej twarzy więcej radości. Kiedy zaczynamy podobać się sobie, to wpływa na nasz nastrój, a kiedy zmieniamy nastawienie do nas samych, zaczynamy lepiej wyglądać. To samonakręcająca się spirala. Joga twarzy umożliwia poczuć się ze sobą lepiej.

Anna Kaim – pierwsza w Polsce certyfikowana przez Fumiko Takastu Instruktorka Face Yoga Method. Prowadzi warsztaty i sesje indywidualne jogi twarzy, uczy jak w rozsądny sposób zachować młodszy wygląd na dłużej i wchodzić pięknie w dojrzały wiek.
www.faceyogaexpress.pl
www.instagram.com/faceyogaexpress.pl/

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?