Przestała usuwać włosy z twarzy kilka lat temu. Wciąż musi się z tego tłumaczyć
„Pewnego dnia obudziłam się, a moja twarz stała się viralem w mediach społecznościowych. To nigdy nie przydarzyłoby się facetowi, który nie goli się ani nie wyrywa brwi” – mówi Eldina Jaganjac na jednym z nagrań. Decyzję o zaprzestaniu usuwania włosów z twarzy podjęła w marcu 2020 r. Choć jej zarost wzbudza sensację u innych, zwłaszcza u mężczyzn, 34-letnia aktywistka nie chce żyć w reżimie piękna.
Nie usuwa wąsika i nie reguluje brwi
Eldina Jaganjac to duńska influencerka, której profil na Instagramie obserwuje ponad 23 tys. osób. Jej posty w mediach społecznościowych są pochwałą naturalnego wyglądu i stoją w kontrze do promowanych kanonów piękna. 34-latka cztery lata temu zrezygnowała z depilacji całego ciała, jak również z zabiegów regulacji brwi czy usuwania wąsika.
Decyzja o zaprzestaniu usuwania włosów dojrzewała w niej przez długi czas. Jak wyjaśniła, znalazła się w punkcie, w którym poczuła, że mocno ciążą jej narzucane społecznie oczekiwania dotyczące wyglądu. Przez większą część swojego życia, podobnie jak inne kobiety, koncentrowała się na tym, by jej ciało wyglądało w określony sposób. To sprawiało, że rezygnowała z wielu aktywności, jeśli nie wpisywała się w kanon. Niewydepilowane nogi często bywały powodem, dla którego nie szła na siłownię czy spotkanie ze znajomymi.
RozwińKiedy zdała sobie sprawę, że wygląd ciała zaczął determinować jej życiowe wybory, postanowiła powiedzieć „dość”. Doszła do wniosku, że nie zamierza dłużej kosztem własnego komfortu spełniać nierealistycznych oczekiwań innych.
„Uznałam, że nie chcę tracić czasu na robienie czegoś, na co nie mam ochoty” – wyjaśniła. „Nie twierdzę, że to dobrze czy źle. Jutro mogę zrobić dokładnie odwrotnie, ale jestem głęboko przekonana, że każda kobieta powinna robić ze swoim ciałem to, co uważa za słuszne” – dodała.
„Jeśli mężczyzna się nie goli i nie wyrywa brwi, nikt tego nie zauważa”
Eldina Jaganjac przestała się depilować w marcu 2020 r. Jak wyjaśnia, prywatnie było to dla niej niesamowicie uwalniające doświadczenie, które pozwoliło jej „skupić się na swoich celach, a nie na tym, jak widzą ją inni”.
„Myślę, że to dość frustrujące, że kobiety muszą robić tyle rzeczy, aby móc zaistnieć, wyjść do społeczeństwa i nie być wystawionymi na ocenę” – podkreśliła. „Chciałabym, żeby świat i media skupiały się bardziej na kobiecych umiejętnościach, talentach i przekonaniach niż na tym, jak one wyglądają lub jak nie wyglądają” – dodała.
34-latka przyznała, że w parze z decyzją o rezygnacji z depilacji przyszły większa pewność siebie i akceptacja. Jej nowy wygląd stał się jednak dla wielu osób, w szczególności mężczyzn, powodem do drwin. Pod zdjęciami, które publikowała w mediach społecznościowych, czytała niewybredne komentarze na temat zarostu na twarzy: wąsika i monobrwi.
Rozwiń„Otrzymałam wiele komentarzy od mężczyzn, którzy pisali, że nie podoba im się mój wygląd. To mnie zaskakuje, ponieważ nie pamiętam, żebym ich o to pytała” – wyznała.
Pochodząca z Kopenhagi influencerka doświadczyła też wielu oceniających i krytycznych uwag osobiście.
„Słyszałam wiele komentarzy na ulicy, głównie od mężczyzn, właściwie tylko od mężczyzn, gapiących się na moje nogi. Jeden facet złapał mnie i powiedział: 'Co to jest? Skąd się to wzięło?’, chciałam mu tylko powiedzieć: 'Biologia?’, ale postanowiłam odejść” – przyznała.
I dodała, że rozumie kobiety, które w obawie przed tego typu sytuacjami decydują się pozbyć owłosienia. Influencerka zwraca uwagę też na podwójne standardy w tej kwestii.
Rozwiń„Jeśli mężczyzna się nie goli i nie wyrywa brwi, nikt tego nie zauważa ani nie komentuje. To nic niezwykłego” – mówi. „Na kobietach wywiera się dużą presję, aby się goliły. Nie uważam, że golenie samo w sobie jest dobre lub złe – jeśli chcesz to robić, to tak rób. Jeśli nie chcesz tego robić, to nie rób. Ale to, że społeczeństwo narzuca kobietom, co powinny lub czego nie powinny robić ze swoimi ciałami, jest po prostu nie w porządku” – dodaje.
Źródło: Brut America
Polecamy
Depilacja laserowa – jak się przygotować do tego zabiegu?
Czy depilować się przed wizytą u ginekologa? Lekarka wyjaśnia
Idzie zima. Powinnyśmy zapuścić włosy łonowe? Odpowiada Aga Szuścik, edukatorka ginekologiczna
„Czyżby owłosione łono było zbyt przerażające?” – pyta Mariusz Szczygieł. Pod postem zrodziła się ciekawa dyskusja
się ten artykuł?