Przejdź do treści

Ciężar mięśni vs. ciężar tłuszczu. Dlaczego waga nie zawsze jest miarodajna?

Ciężar mięśni vs. ciężar tłuszczu. Dlaczego waga nie zawsze jest miarodajna? Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Znacie ten obrazek? Dwie wagi – na jednej duży kawałek niezbyt estetycznej masy tłuszczowej, na drugiej znacznie mniejszy kawałek mięsa. Różnią się objętością, choć ich waga jest podobna. Czemu tak jest i dlaczego odchudzając się, powinniśmy myśleć nie tylko o utracie kilogramów?

Piękna sylwetka: utrata kilogramów to nie wszystko

Jak to? – zapyta 99 proc. odchudzających się. Z prostej przyczyny. Bo na kilogramy nie składa się jedynie tkanka tłuszczowa. Należy pamiętać o masie ciała i skupić się na redukcji tkanki tłuszczowej. Gdyby chodziło wyłącznie o utratę kilogramów, mogłabym podać wam na tacy sposób, dzięki któremu w kilka dni zgubicie 5-7 kilogramów. Niech nie świecą wam się oczy! W takim okresie nie ma szans na spalenie 7 kilogramów tłuszczu.

Wykorzystując naturalne środki moczopędne oraz inne triki powodujące odwodnienie organizmu, możemy jednak stracić wodę, która waży sporo. Niektórzy sportowcy robią to przed zawodami. Co wam jednak z tego przyjdzie, skoro uzupełnienie wody jest tylko kwestią czasu? Samo zmniejszenie masy ciała jest dość prostym zadaniem (o ile ktoś robi to jak trzeba). Prawdziwym wyzwaniem staje się zredukowanie tłuszczu i utrzymanie efektów bez jednoczesnej utraty mięśni. Wiele „cudownych” diet nie zakłada jednak, że to ważne. Obiecują wam, że w tydzień stracicie 5 kg na diecie 1000 kcal? Zastanówcie się najpierw, ile stracicie w tym wody oraz drogocennej (że się tak wyrażę) tkanki mięśniowej.

Odchudzanie: waga może wahać się codziennie

3 kilogramy masy tłuszczowej jest objętościowo większa niż mięsień, który będzie ważył tyle samo. To dzięki temu dwie osoby o takiej samej wadze mogą wyglądać diametralnie różnie. Powiedzmy sobie szczerze – mięśnie prezentują się lepiej niż miękka i pofałdowana tkanka tłuszczowa. Tłuszcz maskuje linie ciała i załamania u zbiegu grup mięśniowych. Sprawia, że nasza rzeźba staje się po prostu niewidoczna.

Chcecie stracić tłuszcz i sprawić, że ciało zacznie wyglądać tak, jak trzeba? Odstawcie wagę łazienkową i postawcie na dietę, która uwzględni wasze prawdziwe zapotrzebowanie na węglowodany, tłuszcze i białka. Uzbrójcie się także w cierpliwość i dobry program treningowy.

Waga nie informuje was przecież o tym, jaki ciężar pochodzi z tłuszczów, a jaki z mięśni. Większość odchudzających się osób uznaje, że spadek masy ciała zawsze świadczy o sukcesie, a wzrost o niepowodzeniu. A co jeśli tracimy lub zyskujemy wyłącznie mięśnie (tak potrzebne, by nakręcać metabolizm, by wydatkować właściwie energię i dłużej być sprawnym i silnym)? Waga może wahać się codziennie, ponieważ będzie zależała od zawartości wody w organizmie. Łatwo w takiej sytuacji wysnuć błędne wnioski.

Postępy warto monitorować, sprawdzając beztłuszczową masę ciała i poziom tkanki tłuszczowej. Służą do tego specjalne urządzenia, które mniej lub bardziej dokładnie wskazują nam wyniki.

 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: