„Od razu zauważam, gdy ktoś ma problem, bo mówi czy uśmiecha się, przekręcając głowę w bok, lub zasłania usta dłonią”. Lek. dent. Marcin Krupiński o projektowaniu uśmiechu
– Często pojawiają się u mnie pacjenci, którzy od lat nie mogą w pełni korzystać z życia i szczerze się śmiać – mówi doktor Marcin Krupiński. W rozmowie z Hello Zdrowie specjalista w zakresie stomatologii estetycznej wyjaśnia, jak problem ten pomagają rozwiązać nowoczesne technologie, które pozwalają dziś na… zaprojektowanie uśmiechu.
Pożytki z radości
Pierwsza rzecz, na którą zwracamy uwagę, kiedy spotykamy kogoś po raz pierwszy? Z amerykańskich badań wynika, że 47 proc. osób dostrzega najpierw uśmiech. To on sprawia, że wydajemy się bardziej przystępni i towarzyscy. Ludzie ufają tym, którzy częściej się uśmiechają. Uśmiech to też jeden z najważniejszych wyznaczników atrakcyjności, zarówno żeńskiej, jak i męskiej. Psycholodzy zaś przekonują, że pozytywnie nastawieni i radośni częściej odnoszą sukcesy.
Śmiech ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie. Sprawia, że ciało uwalnia endorfiny. One zaś poprawiają nastrój, wzmacniają układ odpornościowy i poprawiają samopoczucie. Ludzie, którzy się często uśmiechają, mają niższe tętno, ciśnienie krwi.
Już niemowlęta potrafią się uśmiechać, a dzieci robią to około 400 razy dziennie. To znacznie więcej niż przeciętny dorosły, który uśmiecha się tylko 20 razy dziennie. Podczas gdy kobiety uśmiechają się skromnie 64 razy w ciągu 24 godzin, magiczna liczba dla mężczyzn to zaledwie osiem. Warto nauczyć się uśmiechać, bo nawet w najtrudniejszych chwilach zawsze jest do tego powód. Przecież śmiech przez łzy to także sposób na życie. Dzielenie się uśmiechem to jedno z najłatwiejszych pomysłów na wsparcie drugiej osoby. Co jednak w sytuacji, gdy uśmiech jest dla nas problemem?
Nie bój się dentysty
Za ładny uśmiech w dużej mierze odpowiadają zęby. W Polsce wciąż mamy z nimi problem. U wielu ludzi zęby nie są w najlepszej kondycji, a ich stan i braki, wpływają na nasz wygląd. Z badań wynika, że niemal 98 proc. Polaków boi się dentystów, a 15 proc. deklaruje dentofobię, czyli paniczny strach przed stomatologiem. Warto w tym miejscu podkreślić, że dziś leczenie i korekcja uśmiechu w gabinecie stają się coraz mniej dolegliwe. Stomatolodzy stosują nowoczesne i innowacyjne technologie, które sprawiają, że szybciej i łagodniej przechodzi się wszelkie zabiegi dentystyczne.
Wyglądem zębów zajmuje się stomatologia estetyczna, która rozwija się coraz prężniej. To dziedzina, która pomaga w wybielaniu, odbudowie utraconych zębów, czy ich fragmentów. Kiedyś kojarzyła się z luksusem, poza tym uważano, że jest przeznaczona głównie dla młodych.
Teraz specjaliści są w stanie poprawić wygląd zębów u ludzi w każdym wieku. Uśmiech po takich zabiegach nie wygląda sztucznie, za to bardzo naturalnie. Nie są to zabiegi tanie, ale można je zaplanować w czasie i rozłożyć ich koszt.
– Często pojawiają się u mnie pacjenci, którzy od lat nie mogą w pełni korzystać z życia i szczerze się śmiać – mówi doktor Marcin Krupiński, który specjalizuje się w stomatologii estetycznej, prowadzi praktykę Stomatologii Mikroskopowej EstheEndo Estheendo w Krakowie i jest certyfikowanym wykładowcą grupy Style Italiano. – Od razu zauważam, gdy ktoś ma problem, bo mówi czy uśmiecha się, przekręcając głowę w bok, lub zasłania usta dłonią. Podczas uśmiechu unosimy wargi, a temu towarzyszy odsłonięcie zębów. Brzydkie bywają najczęstszą przyczyną naszych kompleksów. Zęby zmieniają się niekorzystnie wraz z upływem lat, bo z wiekiem opada linia warg i ich widoczność się zmienia. Bledną, żółkną, tracą naturalny kształt, przebarwiają się, zmieniają kolor na skutek wad rozwojowych i pod wpływem zażywanych leków. Przebarwienia bywają także spowodowane nie tylko paleniem papierosów, ale codziennymi zwyczajami: piciem herbaty, kawy, czerwonego wina. Jednak gdy regularnie dbamy o zęby, można te problemy zniwelować.
Projekt uśmiech
Nowoczesne technologie i postęp stomatologii sprawiły, że dziś mówi się o projektowaniu uśmiechu. Przy użyciu komputerów można dziś to zrobić szybko i stosunkowo tanio. To pierwszy krok w zaplanowaniu kompleksowego leczenia uzębienia.
– Planowanie uśmiechu odbywa się w dwóch etapach – opowiada doktor Marcin Krupiński. – Podczas pierwszej konsultacji rozmawiam z pacjentem i próbuję zrozumieć jego oczekiwania. Ponieważ opcji korekcji uśmiechu jest wiele, ważne, żeby zrozumieć, które będą dla niego najlepsze. Najważniejszym elementem tego spotkania jest wykonanie serii zdjęć zewnątrz- i wewnątrzustnych w naszym studiu fotograficznym. Zdjęcia zostają wykorzystane do projektowania uśmiechu. Podczas tej wizyty robimy też badania stomatologiczne, oceniamy, co trzeba wyleczyć, a co skorygować, bo chodzi nie tylko o stworzenie licówek, ale uzyskanie ogólnie zdrowych zębów. Przygotowujemy też cyfrowy projekt uśmiechu oraz pobieramy wyciski w celu wykonania modeli prototypowych.
Doktor Krupiński projektowanie zaczyna od analizy twarzy, układu warg i stopniowo przechodzi do wnętrza, czyli do korekcji wyglądu zębów. Robi to z wielką starannością, bo wszystko musi wyglądać naturalnie i pasować do naszych rysów. Estetykę uśmiechu określają nie tylko zęby, ale twarz, jej owal, szerokość, rozmiar. Zęby muszą odpowiadać linii warg, a ich rozmiar musi pasować do wielkości twarzy. To nasze cechy indywidualne, zależą od budowy naszego ciała i wielkości kości.
”Zęby zmieniają się niekorzystnie wraz z upływem lat, bo z wiekiem opada linia warg i ich widoczność się zmienia. Bledną, żółkną, tracą naturalny kształt, przebarwiają się, zmieniają kolor na skutek wad rozwojowych i pod wpływem zażywanych leków.”
Projekt powstaje na podstawie cyfrowej analizy rysów twarzy każdej osoby. Następnie technik stomatologiczny tworzy prototyp. Stworzenia prototypu powstaje dość niedużym kosztem i nieinwazyjnie. Przymierzenie prototypu pozwala zobaczyć, jaki będzie ostateczny efekt zabiegów, zanim ktoś zdecyduje się na leczenie. Na tym wstępnym etapie korekcji wszystko można zmienić i poprawić bez żadnych inwazyjnych procesów. Prototyp poprawia się i dowolnie modyfikuje.
– Czasem doskonale zrobione licówki, po przymierzeniu, wcale nie pasują do naszego wyglądu – dodaje stomatolog. – Zęby w naszych ustach mogą okazać się za cienkie, za delikatne, lub za długie. Gdy mamy szeroką twarz, zęby o rozmiarze podręcznikowym, czyli około 12 milimetrów, mogą się wydawać trochę wampiryczne. Nie ma przecież idealnych wymiarów i proporcji, a te uśrednione rozmiary zębów z podręczników nie zawsze dobrze wyglądają w naszej twarzy. Są na przykład pacjenci, którzy mają diastemę (przerwa występująca między siekaczami). Chcą ją zlikwidować, ale też nie są do końca pewni, jak bez niej będą wyglądać. W naszej ocenie jest kilka cech uśmiechu, które analizujemy. Punktami odniesienia jest długość i położenie brzegów zębów siecznych w stosunku do wargi. Ważna jest też oś symetrii twarzy, czasem u niektórych przesunięta nawet o kilka milimetrów w lewo, czy w prawo. Te niewielkie wychylenia są niewidoczne dla laika.
Kolejną konsultację stomatolog rozpoczyna od przymierzenia uzupełnień prototypowych wykonanych w laboratorium stomatologicznym (ang. mock up). Te jednorazowe licówki są montowane na zębach w sposób w pełni odwracalny. Stworzony model licówek, przymierzony na zębach, wygląda naturalnie tak, jak przyszłe zęby. Wykonane są z materiału, który pozwala na wszelkie modyfikacje ich kształtu w jamie ustnej. Podczas takich wizyty też robi się kolejną sesję fotograficzną. Dzięki temu łatwiej ocenić wyglądu prototypu i ewentualnie ustalić, co poprawić. Plan leczenia i kosztorys ustala się dopiero po zaakceptowaniu wyglądu prototypu.
Każdy może zatem zobaczyć, jak będzie wyglądać, bo prototyp jest bliski wersji finalnej. Dzięki użyciu prototypu sprawdza się też, jak się w nim czuje, jak mówi, fonetykę, czy nie sepleni. Jeśli coś nie pasuje, wszystko można zmienić, zarówno długość zębów, ich kształt, barwę. Po takiej przymiarce wciąż jest czas na zastanowienie, czy tego chcemy i czy warto zainwestować pieniądze i czas. Trzeba bowiem pamiętać, że takie leczenie jest długoterminowe. Ale efekt wiele wynagradza.
Polecamy
Nie myjesz zębów przed snem? Naukowcy ostrzegają: możesz zachorować na ten groźny nowotwór
Herbata górska z gojnika, myjka z trukwy i łzy Chios
Edyta przeszła operację dwuszczękową. „Progenia była moim dużym kompleksem”
Koniec z implantami! Lek na… porost zębów ma szanse trafić do sprzedaży już całkiem niedługo
się ten artykuł?