Koreańska pielęgnacja – na czym polega? Jakie kosmetyki koreańskie warto kupić?
Kosmetyki koreańskie cieszą się w Polsce dużą popularnością. Rozpowszechniony w mediach wizerunek Koreanek o nieskazitelnej, gładkiej cerze zachęca kobiety na całym świecie do sięgania po sekrety koreańskiej pielęgnacji. Na czym polega kosmetyka koreańska? Jakie kosmetyki koreańskie warto kupić? Gdzie można kupować koreańskie kosmetyki?
Koreańska pielęgnacja – jak Koreanki dbają o urodę?
Za kluczowy element koreańskiej pielęgnacji uznawana jest wieloetapowa pielęgnacja skóry. Wymieniane jest dziesięć etapów dbania o cerę:
- Oczyszczanie skóry preparatami na bazie olejków
- Oczyszczanie skóry preparatami na bazie wody (pianki i żele)
- Złuszczanie naskórka
- Tonizacja
- Aplikowanie esencji
- Aplikowanie serum
- Nałożenie maseczki w płachcie
- Nałożenie kremu pod oczy
- Nawilżanie skóry
- Nałożenie kremu z filtrem
Nawet jeśli 10 etapów koreańskiej pielęgnacji jest mitem, to wdrożenie części z nich do codziennej pielęgnacji skóry może przynieść znaczną poprawę stanu cery. Każdy rodzaj cery (także tłusta i mieszana) wymaga nawilżania i ochrony przed wpływem promieni UVA i UVB poprzez nakładanie kremów z filtrem.
Które koreańskie kosmetyki warto kupić?
Koreańskie kosmetyki słyną z naturalnych składników. Azjatyckie kremy przeciwzmarszczkowe z jadem węża lub śluzem ślimaka (snail slime) przy regularnym stosowaniu widocznie spłycają drobne zmarszczki. Pianki do mycia twarzy są polecane szczególnie osobom o cerze wrażliwej i tłustej, u których wiele kosmetyków podrażnia skórę i wzmaga wydzielanie sebum. Warte polecenia są także koreańskie kremy z filtrem, które warto wprowadzić do codziennej pielęgnacji skóry (nie tylko latem). Koreańskie filtry przeciwsłoneczne nie zostawiają na twarzy białych śladów i nadają się do aplikacji pod makijaż. Warto zainwestować też w azjatycki krem BB, które subtelnie wyrównuje koloryt skóry bez efektu maski.
Czy koreańskie kosmetyki są testowane na zwierzętach?
Przez wiele lat azjatyckie kosmetyki były testowane na zwierzętach. Jednak producenci z Azji, chcąc wejść na światowy rynek (od 2015 roku wartość eksportu kosmetyków koreańskich wzrosła o 53 mln dolarów) musieli dostosować się do oczekiwań konsumentów. W 2018 roku w Korei wprowadzono całkowity zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach w tym kraju. Jednak niektóre koreańskie marki wyprowadzają produkcję na teren Chin, gdzie testowanie na zwierzętach jest dozwolone.
Czy koreańskie kosmetyki są cruelty free?
Podobnie jak w przypadku testowania produktów na zwierzętach, odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Kosmetyki koreańskie szczycą się naturalnym składem, ale warto wiedzieć, że poza aloesem czy olejkami roślinnym, w skład niektórych kosmetyków koreańskich (głównie kremów nawilżających) wchodzi olej z tłuszczu konia (fat horse). Zalezienie kosmetyków koreańskich, które naprawdę są „cruelty free”, jest dosyć trudne.
Gdzie kupić azjatyckie kosmetyki?
Rosnąca popularność kosmetyków koreańskich sprawia, że kosmetyki azjatyckie są w Polsce coraz łatwiej dostępne. Przede wszystkim coraz więcej drogerii internetowych wprowadza do swojej oferty kosmetyki azjatyckie. Kosmetyki koreańskie znajdziesz m.in. w takich drogeriach internetowych jak Triny, Cocolita, Cosibella, LaRose.Care, czy znana ze sprzedaży perfum strona Notino.
Kosmetyki koreańskie można kupić też w stacjonarnych sklepach drogerii Hebe. Jakiś czas temu Hebe wprowadziło do stałego asortymentu kosmetyki koreańskie.
Wiele ofert sprzedaży kosmetyków azjatyckich znajdziesz także na serwisach aukcyjnych czy stronach z ofertami prywatnych użytkowników.
W każdym z wymienionych miejsc z łatwością kupisz takie kosmetyki azjatyckie jak kemy BB, maseczki w płachcie, kremy z filtrem UVA i kremy nawilżające. Największy problem może sprawić w Polsce kupno esencji, ważny element pielęgnacji cery Koreanek. W Polsce esencje są praktycznie nieznane.
Źródła:
- Anna Frydrych, Skóra tłusta i mieszana, [w:] M. Noszczyk (red.) Kosmetologia pielęgnacyjna i lekarska, PZWL, 2010.
- Kayleen Schaefer, What You Don’t Know About the Rise of Korean Beauty, „The Cut”, https://www.thecut.com/2015/09/korean-beauty-and-the-government.html
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Skinimalism: prostota pielęgnacji zamiast skomplikowanej rutyny
Skin flooding – zrób to swojej skórze, a nie pożałujesz. „Po tę metodę może sięgnąć każdy” – przekonuje dermatolożka Ivana Stanković
Szwedzkie apteki zakazują sprzedaży dzieciom kosmetyków przeciwstarzeniowych
Na czym polega eksfoliacja? Efekty, cena i przeciwwskazania
się ten artykuł?