Przejdź do treści

Na czym polega fenomen head spa? „Zabieg trwa około godziny, ale relaks jest porównywalny z kilkudniowym urlopem”

Head spa - Hello Zdrowie
Head spa to coś więcej niż zwykłe mycie głowy / Fot. Hyggespa
Podoba Ci
się ten artykuł?

Head spa – nowy trend, który zawitał do Polski – to coś więcej niż zwykłe mycie głowy. To kompleksowy rytuał, który łączy oczyszczanie skóry głowy, masaż, aromaterapię i pielęgnację włosów. Jego celem jest nie tylko poprawa wyglądu, ale też zdrowia skóry głowy i ogólnego samopoczucia. Na czym polega i w czym tkwi sekret jego rosnącej popularności? Tłumaczy Ewelina Zańczak-Juchniewicz, właścicielka warszawskiego Hyggespa, największego w Polsce miejsca specjalizującego się w japońskim rytuale head spa.

 

Magdalena Gorlas: Skąd pomysł, aby założyć head spa?

Ewelina Zańczak-Juchniewicz: Zachwyciłam się nim dziewięć lat temu podczas pobytu w Tajlandii. W Bangkoku dosłownie z ulicy weszłam do małego miejsca na masaż. Pani mnie zapytała, co chcę, a ja powiedziałam, że wszystko. Zaczęła mi najpierw masować głowę, szyję, kark, dekolt, a potem myć głowę i włosy. Po zabiegu czułam się, jakby mi ktoś zdjął plecak z kamieniami z całego ciała. Odpuściło mi wszystko. Jestem „adhadowcem”, a po tym, kiedy ta kobieta wzięła w dłonie moją głowę i ją, ogólnie mówiąc, wymasowała, miałam wrażenie, że autostrada się zatrzymała.

Nie mogłam zapomnieć tego wrażenia, to było jak katharsis i chciałam przeżywać to regularnie. Potem przenieśliśmy się do innej części Tajlandii i szukałam podobnych masaży. Przerobiłam takie wykonywane przez kobiety z Wietnamu czy Kambodży, jednak nic już nie powtórzyło tego z Bangkoku. Zresztą wtedy nawet w Azji head spa nie było jeszcze popularne.

Tymczasem wróciłam do Polski i zaczęłam szukać takich miejsc tutaj, okazało się, że nie ma tego nigdzie. Jedyne, co znalazłam, to gabinety zajmujące się refleksologią głowy, który zaczęłam regularnie odwiedzać. Zaczęłam więc szkolić się sama i robić między innymi kursy ajurwedyjskie. To między innymi dzięki tym kursom i zabiegom złapałam w życiu harmonię, a moje ciało odzyskało równowagę i zaszłam w upragnioną ciążę. Potem wybuchła pandemia i temat na chwilę, już niezależnie ode mnie, musiałam odłożyć w czasie.

A co konkretnie daje head spa?

To jest rytuał stworzony po to, aby rozluźnić ciało, odżywić włosy i skórę i rozluźnić powięzi od czubka głowy do stóp. Pochodzi Japonii, a w tradycji i kulturze Azji uznaje się, że głowa jest ważnym miejscem koncentracji energii życiowej, zwanej praną. To przez głowę przechodzi wiele linii energetycznych, a masaż pomaga usuwać blokady i przywraca swobodny przepływ energii.

Na głowie mamy aż 26 mięśni i silną strukturę powięziową. To jest często jakby centrum naszego stresu, bo mięśnie głowy, twarzy i karku napinają się głównie z powodu stresu. Masaż pomaga je rozluźnić, wyciszyć układ współczulny (odpowiedzialny za reakcje stresowe) i aktywować przywspółczulny, który odpowiada za stan relaksu, wyciszenia i odprężenia. Od głowy zaczyna się nasz relaks.

Taki masaż przywraca prawidłową energię w ciele, kojarzy się też z matczynym dotykiem – dzieci często są głaskane po głowach. Poza tym takie mocne wymasowanie wyostrza jakość widzenia. Wspomaga walkę z migreną, egzemą. Na taki dotyk i głęboki spokój ciało zaczyna reagować. To ma wpływ na całą psychosomatykę.

Head spa to coś więcej niż zwykłe mycie głowy / Fot. Hyggespa

Są w Polsce specjaliści od head spa?

Teraz już tak, jednak kiedy kilka lat temu zaczęłam szukać ludzi do naszego miejsca, nie było ich tak wielu. Dla nas jednak liczyła się przede wszystkim empatia, bo to jest bardzo ważne. I wtedy spotkałam Ewę, fizjoterapeutkę, i dopiero u niej, po latach, poczułam się tak jak wtedy pierwszy raz w Tajlandii. Dzisiaj pracujemy razem. Szkolimy też innych ludzi, którzy chcą podobne miejsca założyć.

Jak wygląda taki podstawowy zabieg head spa?

Pomyślałam, że Polacy są gotowi na zabiegi, które są nie tylko masażem, ale wielozmysłowym doświadczeniem. Należy jednak dostosować rytuały do europejskich standardów. Azjaci mają zupełnie inne czucie, grubszą skórę na głowie, mocniejsze mieszki włosowe, chyba niewielu z nas dobrze znosiły takie targanie za włosy, jakiego można doświadczyć w Azji. Dla nich lekko, to w naszym odczuciu jest często bardzo mocno, dlatego w Polsce trochę go zmieniliśmy.

na zdjęciu: młoda kobieta trzyma się za ucho, tekst o: masażu uszu - Hello Zdrowie

Dotykanie głowy bywa dla niektórych osób bardzo intymnym doświadczeniem. Zaczynamy zawsze od rozmowy, herbaty, rozmowy, wyboru olejków. Najważniejsze jest rozluźnienie ciała, peelingowanie skóry głowy, aromaterapia, sauna i pielęgnacja, czyli odżywienie skóry głowy.

W podstawowym pakiecie kluczowe etapy w head spa podzielone są na część suchą i część mokrą. Najpierw rozluźnienie, które polega między innymi na użyciu drapaczki, tzw. drucianego pająka. Kolejny to głębokie oczyszczenie skóry głowy. Usuwa się wtedy sebum, toksyny, resztki kosmetyków i martwy naskórek, otwiera mieszki włosowe i zapobiega ich zablokowaniu. Oczyszczanie poprawia też krążenie krwi. Masaż głowy stymuluje mikrokrążenie, bo powoduje lepsze dotlenienie cebulek włosowych. Może wspomagać wzrost włosów i zmniejszać ich wypadanie.

Kolejny etap to regeneracja i nawilżenie skóry, podczas których wykorzystuje się maski, olejki, ampułki – zawsze dobierane do potrzeb klientów, bo ktoś może mieć łupież, przesuszoną czy podrażnioną skórę. Nawilżenie zmniejsza napięcie skóry i łagodzi stany zapalne. Późniejszym etapem jest relaks i redukcja stresu. Tak jak mówiłam wcześniej, masaż głowy wpływa na układ nerwowy – działa antystresowo i uspokajająco oraz może poprawić sen, samopoczucie i koncentrację. Wreszcie ostatni etap – pielęgnacja – poprawa wyglądu włosów, które stają się bardziej lśniące, elastyczne i odbite u nasady.

Kto najczęściej korzysta z tego typu zabiegów?

Zaskakująco szerokie grono! Od kobiet z problemami skórnymi po mężczyzn walczących z łysieniem. Coraz częściej przychodzą do nas też osoby zestresowane, przemęczone, dla których to po prostu forma odpoczynku. Zabieg trwa około godziny, ale relaks jest porównywalny z kilkudniowym urlopem. Śmieję się, że dotyk i masaż głowy mogłyby być przepisywane przez lekarzy i refundowane przez NFZ.

Ile kosztuje taki rytuał i jak często warto go powtarzać?

U nas cena waha się między 350 a 590 złotych, zależnie od czasu trwania, długości włosów, rodzaju użytych produktów oraz liczby zabiegów. Rekomendujemy zabieg raz na trzy, cztery tygodnie.

Lubisz masaże?

TAK
NIE
Zobacz wyniki ankiety

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?