„Pielęgnacja musi być szyta na miarę, czyli produktami, które będą dopasowane do rodzaju naszej skóry twarzy”. Rozmawiamy z kosmetolog o tym, jak zadbać o naszą twarz po zimie
Czujesz, że zmiana pór roku nie służy twojej skórze? Cera jest przesuszona, matowa i pozbawiona blasku? Ten problem dotyka wiele z nas, dlatego po zimie i sezonie grzewczym, odpowiednia pielęgnacja to podstawa. O tym, w jaki sposób powinniśmy zająć się skórą naszej twarzy, porozmawiałam z kosmetolog Iloną Frączyk.
Urszula Gruszka: Czy pielęgnacja skóry twarzy jest uniwersalna? Oczyszczanie, krem, peeling od czasu do czasu, czy coś więcej?
Kosmetolog Ilona Frączyk: Pielęgnacja skóry twarzy różni się latem a zimą, bo temperatury w różny sposób wpływają na jej kondycję. Dochodzą do tego również problemy skórne, bo każdy rodzaj cery to inna pielęgnacja. Ale na samym początku należy odpowiedzieć sobie na pytanie, jak czuje się nasza skóra po umyciu, tym preparatem, który stosujemy najczęściej. Jeśli jest ściągnięta, napięta i widać czerwone wypieki – nie jest to odpowiednia reakcja, choć sama niegdyś myślałam, że jest to normalne. Objawy te świadczą o nieodpowiednim produkcie do mycia twarzy. Po oczyszczaniu powinno towarzyszyć uczucie czystości, komfortu ale nie ściągnięcia. Od tego zaczyna się pielęgnacja.
Skóra po zimie wymaga dodatkowego zadbania, regeneracji i przygotowania na lato. A to kolejne wyzwanie dla naszej skóry, która jest narażona na promienie słoneczne.
Zatem pierwszym krokiem w pielęgnacji jest oczyszczanie?
Tak, pierwszym etapem jest oczyszczenie skóry i mycie. Aby nie uszkodzić bariery skórno-naskórkowej, powinno się wybrać odpowiedni produkt dla siebie, dostosowany do typu skóry. Szczególnie po okresie zimowym, należy uważać, aby nie dopuścić do dodatkowych uszkodzeń. Dochodzi do nich najczęściej w skutek używania bardzo silnych środków do mycia, np. mydła. W ten sposób uszkadza się macierz skóry, w której znajdują się komórki – korneocyty. Bardzo intensywnie myjąc, wymywamy macierz tłuszczową i dochodzi do uszkodzenia bariery skórnej. Przestaje być ona szczelna, a w niektórych przypadkach może dojść do popękań lub uszkodzeń skóry z ubytkami, które dodatkowo moją prowadzić do stanów zapalnych.
Czy o regenerację skóry możemy zadbać w domu, samodzielnie?
Oczywiście, zaczynamy od oczyszczania skóry twarzy przy użyciu odpowiednich preparatów do mycia twarzy. Osoby, które posiadają cerę wrażliwą, delikatną lub płytko unaczynioną powinny zastosować mleczko. Natomiast osoby o cerze tłustej lub mieszanej – żel do mycia twarzy. Kolejnym krokiem w pielęgnacji może być użycie peelingu, ale pamiętając, że nie należy stosować go częściej niż 2 razy w tygodniu. Peeling również dobieramy odpowiednio do rodzaju skóry. Do cery wrażliwej dobrze sprawdzi się enzymatyczny, a do tłustej lub mieszanej – ziarnisty, który poprzez drobne ścierające drobinki usunie martwe komórki naskórka. Po takim „zabiegu” peelingiem wszystko to, co będziemy aplikować na twarz w dalszej kolejności, będzie lepiej absorbowane.
”Pielęgnacja musi być szyta na miarę, czyli produktami, które będą dopasowane do rodzaju naszej skóry twarzy”
Kolejnym etapem domowego spa jest nałożenie maseczki nawilżającej, którą można zakupić w drogerii lub w salonie kosmetycznym. Trzymamy ją na twarzy przez około 15 minut, do moment aż się wchłonie. Następnie, ostatnim krokiem jest nałożenie kremu, odpowiednio dobranego do typu cery.
Tak, jak widać, pielęgnacja musi być szyta na miarę, czyli produktami, które będą dopasowane do rodzaju naszej skóry twarzy. Ta samodzielna i systematyczna w domu może być bardzo efektywna i służyć jako kontynuacja zabiegów w gabinecie kosmetycznym.
A jakie są najczęstsze błędy w pielęgnacji skóry?
Podstawowym błędem jest niestaranny i nieodpowiedni demakijaż. Po całym dniu poza makijażem i kosmetykami, które same nałożymy, pojawiają się również inne zanieczyszczenia, pyły. Ważne jest, aby nie kłaść się spać z nieoczyszczoną skórą twarzy. Podczas snu dochodzi do regeneracji i odpoczynku.
Jaką zasadą najlepiej się kierować? Im więcej, tym lepiej czy minimalizm?
Należy stosować taką ilość, jaka jest potrzebna. W dużej mierze jest to uzależnione od rodzaju skóry. Jeśli nie mam problemów skórnych, ta ilość produktów faktycznie może być niewielka, ograniczona do minimum. Jeśli mamy skłonności do łojotoków, lista produktów wydłuża się. Skacząc z jednego kremu na drugi, skóra jest zdezorientowana, a potrzebuje około miesiąca, aby produkt zaczął działać.
Decydując się skorzystanie z usług gabinetu kosmetycznego, jaki rodzaj zabiegów warto wybrać?
Po zimie skóra zazwyczaj jest poszerzała, brakuje jej blasku, nawilżenia, dlatego w okresie przejściowym warto zastosować wszelkie zabiegi oczyszczające skórę. W ten sposób pozbędziemy się zaskórniaków, przebarwień i martwego naskórka. Skóra automatycznie się rozświetli i nabierze naturalnej promienności. Jako kosmetolog polecam zabieg mikrodermabrazji diamentowej lub korundowej. Są to zabiegi bezbolesne. Ale warto również odwiedzić dermatologa w celu zweryfikowania rodzaju skóry, bez tego etapu pielęgnacja może nie być skuteczna, a nawet nam szkodzić.
Polecamy
Mieszanka z hiszpańską muchą, płynne złoto i pranie w glinie
Skin flooding – zrób to swojej skórze, a nie pożałujesz. „Po tę metodę może sięgnąć każdy” – przekonuje dermatolożka Ivana Stanković
Szwedzkie apteki zakazują sprzedaży dzieciom kosmetyków przeciwstarzeniowych
Jak wygląda lipoliza iniekcyjna? Przebieg, efekty i skutki uboczne
się ten artykuł?