„Poczułam się tak, jakby chirurg mnie zgwałcił”

Chorzy na raka coraz częściej pragną całkowitego wycięcia piersi. Lekarze jednak ignorują ich wolę. Przykładem jest historia Kim Bowles. – Wszystko związane z rakiem jest poza twoją kontrolą. Jedyną rzeczą, którą mogłam kontrolować, było to, jak będzie wyglądała moja klatka piersiowa, i to, że ktoś mi to odebrał, jest obraźliwe, demoralizujące i wywołujące traumę. To nie może się dziać z kobietami, musi się skończyć – mówi Amerykanka.

Kim Bowles w ubiegłym roku poddała się zabiegowi podwójnej mastektomii. Zdecydowała się nie rekonstruować biustu. Pragnęła całkowitego wycięcia piersi, bez pozostawiania obwisłej skóry. Jednak lekarz zignorował jej prośbę. „Mój chirurg samowolnie postanowił przeciwstawić się temu, na co się zgodziłam, kiedy byłam na stole w sali operacyjnej”- powiedziała Kim. Po operacji mastektomii zobaczyła więc dwie puste „kieszenie skóry” pozostawione na wypadek rekonstrukcji piersi w przyszłości.

Kim Bowles: chirurg mnie zgwałcił

Kim Bowles została postawiona przed kolejną trudną decyzją – czy chce poprawić skórę, która jej została.

Bowles w czerwcu przeprowadziła jednoosobową akcję polegającą na siedzeniu topless pod biurem dyrektora szpitala. Przyszła, usiadła, przedstawiła się i zdjęła koszulę odsłaniając swoje „piersi”. Ochrona wyrzuciła ją po kilku minutach, jednak Bowles wróciła pod koniec miesiąca. Złożyła też petycję domagającą się, aby szpitale wprowadziły zasadę, zgodnie z którą placówki miałyby przestać płacić chirurgom odpowiedzialnym za złe wyniki mastektomii. Petycję podpisało prawie 40 tys. osób.

8 września w Cleveland Amerykanka zorganizowała kolejny protest. Tym razem przyłączyło się do niego wiele kobiet maszerujących topless.

Kobiety nie chcą rekonstruować swoich piersi

Z badań opublikowanych w Journal of Clinical Oncology,  50 proc. kobiet po po mastektomii i 25 proc. po podwójnej mastektomii nie decyduje się na rekonstruowanie swoich piersi. „Wiele kobiet robi to dla wygody, inne są sportowcami, a wiele kobiet po prostu nie chce implantów – chcą zachować jak najprostszą naturę” – mówi Patricia Clark, lekarz medycyny, chirurg z zakresu raka piersi w Scottsdale w Arizonie.

Kobiety, które decydują się nie rekonstruować piersi, robią to, obawiając się komplikacji zdrowotnych po kolejnych operacjach. Całościowe usunięcie piersi jest więc najszybszą opcją dojścia do zdrowia. Rekonstrukcja piersi często wiąże się z wieloma operacjami. Badanie opublikowane przez JAMA Surgery wykazało, że jedna na trzy kobiety, które zrekonstruowały piersi, cierpi na poważne komplikacje, takie jak infekcja czy nierównomierne obsuwanie się biustu.

Z drugiej strony lekarze którzy spełniają prośbę pacjentek o całkowitym wycięciu piersi czasem nie potrafią ładnie zszyć skóry. Powstaje wtedy gruba blizna, która wisi, przeszkadza i powoduje otarcia.