7 rzeczy, których nie znosi twoja skóra
Za dużo słońca, za mało wody, niezmyty makijaż. To słyszeliśmy nieraz. Ale są też mniej oczywiste rzeczy, które skórze szkodzą, a o szkodliwości których możecie nie mieć pojęcia. Oto 7 grzechów, za które cierpi twoja skóra.
Za dużo dyni w diecie
Choć dynie są bogate w witaminy, potas, wapń i fosfor, a do tego nie są kaloryczne, to lepiej nie jeść ich za często. Nadmiar dyni w diecie może bowiem zaszkodzić cerze. To ze względu na ich wysoki indeks glikemiczny. Po zjedzeniu talerza pysznego kremu z dyni w szybkim tempie podnosi się poziom glukozy we krwi, a to wymusza wyrzut insuliny do krwiobiegu. W „Journal of the American Academy of Dermatology” naukowcy udowodnili, że wysoki poziom insuliny powoduje rozwój lub zaostrzenie trądziku. Poza lubianą zwłaszcza teraz dynią wysoki indeks glikemiczny mają między innymi ziemniaki, arbuz, kabaczek, bób i gotowana marchewka. Jeść to wszystko należy jak najbardziej, bo to masa witamin, ale przesada już może zaszkodzić!
Trening w makijażu
Idziesz na siłownię wieczorem, więc myślisz, że przez cały dzień podkład już zdążył się zetrzeć z twarzy. A może po prostu nie chce ci się go zmywać… Niedobrze. Ćwiczysz w makijażu? To tak, jakbyś prosiła się o wypryski, przesuszoną skórę i zaczerwienienia. Podkład, puder, róż zapychają pory, a resztki kosmetyków, łącząc się z potem, mogą wywołać stany zapalne. Bądź mądrzejsza od innych wymalowanych dziewczyn na sali treningowej i trzymaj się zasady – ćwiczę tylko bez make-upu. To nie wszystko. Nawet jeśli zmyłaś makijaż, to najlepiej od razu po treningu umyj buzię żelem lub płynem antybakteryjnym. W ten sposób nie dasz szans wypryskom.
Noszenie wełnianych ubrań
Nawet w 100 proc. naturalna, bez chemicznych dodatków, wysokogatunkowa wełna potrafi uczulać. Nic ci po jej zaletach (wełniany sweter jest ciepły, nie gniecie się, wolno się brudzi), jeśli cały dzień będziesz się przez nią drapać, będzie cię gryźć, a na ciele pojawią się alergiczne plamy albo skóra stanie się zaczerwieniona i sucha. Najlepszym materiałem dla skóry jest bawełna. Jakimś rozwiązaniem jest założenie wełnianego swetra nie na gołe ciało, tylko właśnie na bawełnianą bluzkę, ale dla niektórych to i tak za mało. Zamiast podrażniać skórę, wściekać się i drapać, załóż bawełnianą marynarkę lub bluzę dresową.
Częste dotykanie twarzy
Bezwiednie, kilkadziesiąt razy w ciągu dnia, dotykamy twarzy. A to podpieramy się na ręku, to na brodzie, trzemy czoło, dotykamy okolic ust. No i w ten sposób przenosimy wszystkie bakterie z rąk prosto na skórę twarzy. A jest co przenosić – na dłoniach mamy kilka milionów bakterii i wirusów (według mikrobiologów najwięcej zła czai się na klawiaturach telefonicznych i komputerowych, na pieniądzach, koszykach sklepowych, klamkach i poręczach w miejscach publicznych). Efektów łatwo się domyślić: groźba nasilenia trądziku, wywołane podrażnienia i stany zapalne. Niby to logiczne, a dla niektórych wręcz oczywiste, ale możemy się założyć, że w ciągu kwadransa po przeczytaniu tego tekstu dotkniesz swojej twarzy… kilka razy.
Stosowanie gruboziarnistych peelingów
Peeling to świetny sposób na złuszczanie skóry, pozbycie się martwego naskórka i oczyszczenie porów. Dzięki temu cera staje się gładsza i ma zdrowy odcień. Ale nie każdy rodzaj peelingu nadaje się dla każdego. Gruboziarnisty, z drobinkami, polegający na mechanicznym tarciu skóry twarzy, może zaognić trądzik i rozprzestrzenić go na całej twarzy (!), powiększyć stan zapalny, podrażnić skórę. Jeśli masz skórę naczynkową lub wrażliwą, wybieraj peelingi enzymatyczne. Zawierają enzymy roślinne, które działają złuszczająco, wnikają w skórę i usuwają obumarłe komórki.
Używanie brudnych pędzli do makijażu
W tej kwestii po prostu łatwo się zapomnieć. Codziennie sięgasz po kabuki do pudru albo po swój ulubiony do podkładu. I nim się zorientujesz, okazuje się, że już dawno powinnaś go umyć. Żeby nie roznosić bakterii po buzi i nie zatykać porów, pędzle dobrze myć raz w tygodniu. A ten moment łatwo przegapić. Pędzle ze sztucznego włosia możesz myć letnią wodą z delikatnym szamponem lub mydłem albo specjalnymi płynami, które dodatkowo dezynfekują (dotyczy pędzli z naturalnego włosia). Ważne, żeby nie suszyć pędzli suszarką czy na kaloryferze, najlepiej dać im samym wyschnąć. Wtedy będą ci dłużej służyć. Spieszysz się rano, a twojemu pędzlowi do podkładu daleko do czystości? Lepiej sobie go odpuść, za to produkt po prostu nanieś na twarz palcami.
Za częste kąpiele
W XVI czy XVII wieku wierzono, że warstwa brudu zapewnia zdrowie, a lekarze straszyli wtedy, że od kąpieli można się pochorować. Przemywano więc tylko widoczne części ciała i uprawiano tzw. suchą toaletę, czyli zmieniano bieliznę. Dziś branie prysznica dwa razy dziennie oraz długie kąpiele to dla nas normalna sprawa. Tymczasem zbyt częste mycie ciała pozbawia skórę jej lipidowej warstwy (chroni przed wnikaniem bakterii, wirusów i grzybów oraz przed utratą wody). Po drugim prysznicu w ciągu dnia może i czujemy się czysto i rześko, ale jednocześnie narażamy skórę na przesuszenie, drobnoustroje i podrażnienia. Przesadne dbanie o higienę może wywołać uczulenie. Poza oczywistymi sytuacjami, jak na przykład prysznic po bieganiu czy treningu, optymalnie powinniśmy szorować się raz dziennie.
Polecamy
Adrianna Śladowska: „Trądzik przestaje dotyczyć tylko osób w wieku dojrzewania, a coraz częściej dotyka dorosłych”
Piotr Gaca o tym, jak został mistrzem kobido. „W piątek złożyłem wypowiedzenie w banku, a w poniedziałek zaczął się nowy rozdział w moim życiu”
Skin flooding – zrób to swojej skórze, a nie pożałujesz. „Po tę metodę może sięgnąć każdy” – przekonuje dermatolożka Ivana Stanković
Wypryski na twarzy a menopauza. Co jest powodem zmian?
się ten artykuł?