„Omijałam szerokim łukiem swoje odbicie w lustrze i czułam, że nie jestem w stanie już nic zrobić, że trądzik mnie powoli niszczy”. Akcja #Trądziknietabu mówi „stop” stygmatyzacji osób z trądzikiem
Trądzik – ta choroba dotyczy bardzo wielu osób. Często trądzik jest nie tylko nieleczony, ale jego posiadaczce czy posiadaczowi przypisuje się brak higieny. Jak to wpływa na postrzeganie siebie w szczególności u młodych ludzi? Na ten problem zwrócili uwagę licealiści z Lublina, tworząc projekt #Trądziknietabu. Chcą w ten sposób zwiększyć wiedzę na temat skórnego problemu.
Trądzik – skąd się bierze?
Trądzik jest przewlekłym schorzeniem skóry, który występuje u około 60–80 proc. społeczeństwa. Zmiany skórne w postaci łojotoku, zaskórników, grudek, krost lokalizują się najczęściej w obrębie skóry twarzy, pleców i klatki piersiowej. Wśród najważniejszych czynników, które mają znaczenie w rozwoju wykwitów trądzikowych, wymienia się: skłonność genetyczną, łojotok, czyli nadmierne wydzielanie łoju, wysoką aktywność hormonów, nieprawidłowe rogowacenie mieszków włosowych, namnażanie się bakterii Propionibacterium acnes, a także wrażliwość na stres.
#trądziknietabu – akcja licealistów
Projekt sześcioro lubelskich licealistów z roku na rok odnosi coraz większe sukcesy. Uczniowie tworzą treści związane z profilaktyką trądziku, szerząc wiedzę na temat leczenia trądziku. Mówią głośno „stop” stygmatyzacji osób z krostami na skórze, które często krytykowane są z powodu swojej cery. Motywują innych do walki, dzięki czemu nastolatkowie, mimo wstydliwych dla nich problemów z cerą, dołączają do akcji i dzielą się prywatnymi historiami.
Trądzik źródłem kompleksów
Trądzik nie dotyczy jedynie nastolatków, ale także dorosłych. Osoby nim dotknięte poza widocznymi zmianami skórnymi odczuwają także dyskomfort psychiczny. Dolegliwości skórne są dla nich powodem kompleksów, które prowadzą do niskiego poczucia własnej wartości. Ponadto szkodliwe teorie na temat trądziku powodują, że osoby, które go mają, wolą wycofać się z życia społecznego. W takiej sytuacji dochodzi również stres, który wpływa na zaostrzenie choroby. Dlatego tak ważne jest szerzenie wiedzy i świadomości na temat trądziku, jak i pokazywanie go.
Poznajcie historię Mai.
RozwińHejka!!!?Jestem Maja i od 6 klasy podstawówki walczę z trądzikiem. Na samym początku były to pojedyncze krostki, ale z czasem mój trądzik się nasilił. W okolicach 2017/18 roku byłam chyba w najgorszej fazie. Wtedy też moja pewność siebie i samoakceptacja były niskie. Chociaż dla innych osób nie było to tak widoczne, problem z trądzikiem bardzo mnie dotknął – omijałam szerokim łukiem swoje odbicie w lustrze i czułam, że nie jestem w stanie już nic zrobić, że trądzik mnie powoli niszczy, dlatego też zdecydowałam się na zrobienie sobie grzywki, która w jakiś sposób była moją maską. Jednak niedługo potem postanowiłam wziąć się w garść powiedziałam sobie STOP z czasem zaczęłam walczyć o lepszą siebie o to aby akceptować siebie taką jaka jestem zaczęłam dostrzegać to, że jestem inna niż wszyscy – wyjątkowa na swój sposób.Że ludzie kochają mnie za to jaka jestem w środku,a nie patrzą czy mam jakieś krostki czy też nie to jest nieistotne.
W zeszłym roku postanowiłam wyjść bez grzywki z domu, a teraz za namową kilku osób wreszcie odważyłam się z niej zrezygnować i zacząć zmieniać siebie na taką jaką chce być.
To moja historia, a jaka jest twoja czy też podejmiesz się walki o najlepszą wersje siebie? Spróbuj bo warto. Jestem z tobą ❤️
To jedna z wielu historii osób, które postanowiły podzielić się swoją historią. Jaka jest twoja?
Polecamy
„To Wasze piersi i Wasz stanik. Możecie go po prostu przestać zakładać!”- proponuje Joanna Pachla, blogerka
„W postach o akceptacji ciała nie chodzi o to, aby chwalić czyjeś wnętrze” – stanowczo podkreśla Agata z Life On Wheelz
„Kanon piękna się zmienił, bo pewne cechy lepiej wyglądają na zdjęciach” – mówi dr n. med. Joanna Kuschill-Dziurda
Antybiotyk na zęby – czy warto go brać? Co na ból zęba?
się ten artykuł?