Przejdź do treści

Opadnięcie powieki po botoksie? Tak, to możliwe. Sprawdź, jak tego uniknąć

Jednym z powikłań po wstrzyknięciu botoksu może być ptoza. Co to takiego i z czego może wynikać?
Jednym z powikłań po wstrzyknięciu botoksu może być ptoza. Co to takiego i z czego może wynikać? / Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wyraźne opadnięcie powieki u amerykańskiej blogerki Whitney Buhy, które nastąpiło po podaniu botoksu, powinno być przestrogą. „Wybierajcie zawsze doświadczonych lekarzy” – apeluje dr n. med. Joanna Kuschill-Dziurda.

Nietypowe powikłanie po wstrzyknięciu botoksu

Amerykańska influencerka Whitney Buha zamieściła na swoim profilu na Instagramie efekty ostatniego zabiegu wstrzyknięcia botoksu. Nie są zadowalające? Mało powiedziane.

To, co spotkało Whitney, to ptoza – czyli opadnięcie powieki, objaw porażenia mięśni powieki oka. Objawia się jedno- lub obustronnym opadnięciem powiek i może wystąpić jako powikłanie po zabiegu z użyciem toksyny botulinowej.

„Opadnięcie powieki po botoksie nie jest częste, ale jak widać na profilu @somethingwhitty, może się niestety zdarzyć. Dochodzi do niego wtedy, gdy toksyna botulinowa zadziała na mięsień dźwigacz powieki górnej, który znajduje się tuż pod brwią. Może wystąpić przy ostrzykiwaniu toksyną mięśnia marszczącego brwi, czyli w trakcie likwidacji lwiej zmarszczki” – tłumaczy na swoim profilu na Instagramie dr Joanna Kuschill-Dziurda.

Ula i Ania z Ministerstwa Dobrego Mydła

Kiedy taka sytuacja może się wydarzyć?

Do ptozy dochodzi zazwyczaj, gdy osoba wstrzykująca toksynę poda preparat zbyt nisko i/lub w za dużej dawce, co spowoduje dyfuzję toksyny do mięśnia dźwigacza. Przyczynami opadnięcia powieki może być też niewłaściwie rozcieńczenie substancji lub nieprzestrzeganie zaleceń. W przypadku influencerki – jak ona sama tłumaczy na zamieszczonym na Instagramie wideo –  ptoza nastąpiła w wyniku wstrzyknięcia botoksu w niewłaściwe miejsce.

Jak podkreśla dr Joanna Kuschill-Dziurda, na szczęście sytuacja jest odwracalna, ale wymaga to czasu – zazwyczaj co najmniej 4-6 tygodni. By przyspieszyć powrót sparaliżowanych mięśni do normalnej aktywności i skrócić czas działania botoksu, można podjąć odpowiednie leczenie.

„Pewnie część z was po tym poście pomyśli 'nigdy nie zrobię sobie botoksu’, jednak nie po to wam wrzucam takie informacje, aby was wystraszyć. Sama mam robiony botoks regularnie od kilkunastu lat i wykonuję te zabiegi u pacjentów bez takich powikłań” – podkreśla lekarka. „Pokazuję wam możliwe skutki uboczne, abyście mieli świadomość, jak ważne jest, do kogo idziecie na zabieg – wybierajcie zawsze doświadczonych lekarzy” – dodaje.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Dr Joanna Kuschill-Dziurda

Dr n. med. Joanna Kuschill-Dziurda jest specjalistką alergologiem, internistą, lekarzem medycyny estetycznej. Od kilkunastu lat z sukcesem prowadzi dwie kliniki Medestetis, w Krakowie i Warszawie. Od ponad 9 lat współpracuje przy projekcie edukacyjnym skierowanym do kobiet „Porozmawiajmy o zdrowiu”, którego celem jest budowanie świadomości i promowanie profilaktyki zdrowotnej poprzez spotkania ze specjalistami z różnych dziedzin.

Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 12 tys. osób.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?