5 zdrowotnych korzyści z urlopu od makijażu
Selfie no make-up to nie tylko instagramowa moda, ale też korzyści dla skóry. Wiadomo, że bez makijażu skóra odpocznie, zacznie oddychać i stanie się bardziej promienna. Jakie jeszcze korzyści przyniesie nam urlop od makijażu? Pytamy eksperta.
Nie bez powodu na mocny makijaż mówimy „tapeta”. Zaraz zaczniecie protestować, bo przecież trzeba zakryć przebarwienia po lecie, cienie pod oczami, wypryski itd. Ale z drugiej strony pomyślmy: czy to nie jest błędne koło? Bo paradoksalnie im więcej makijażu, tym więcej mamy problemów skórnych do przykrycia. Podejmijcie wyzwanie i zróbcie sobie miesięczny urlop od makijażu, a zobaczycie, co się stanie.
Oczyszczona skóra i zmniejszone pory
Bronzer i róż to kosmetyki, które jeżeli nie są dokładnie usuwane, powodują gromadzenie się brudu w porach skóry. Przez to skóra staje się zanieczyszczona, a pory rozszerzone. Gdy przestaniemy regularnie nakładać makijaż, skóra będzie miała szansę się oczyścić i zregenerować, a pory zaczną się zwężać.
Ulga dla skóry trądzikowej
Wiele składników kosmetyków kolorowych może zwyczajnie zapychać skórę (np. sylikony w podkładach czy kremach BB). Przykrywanie tego dodatkową warstwą pudru, a co gorsza – pędzlem, którego nie myjemy regularnie wodą z mydłem, to idealna pożywka dla bakterii powodujących zmiany trądzikowe. Wówczas makijaż, który ma za zadanie ukrywać trądzik, przyczyni się do jeszcze większej ilości wyprysków i niedoskonałości.
Wypoczęte oczy
Czy wiecie, że makijaż oczu może powodować swędzenie, podrażnienia oczu, a nawet zapalenie spojówek? Próbujemy zaoszczędzić pieniądze, używając starych cieni do powiek, zamiast je wyrzucić. Tymczasem narażamy wrażliwe okolice oczu na zarazki i bakterie, które dostają się z powietrza do mascary za każdym razem, gdy jej używamy. Nie wolno też dzielić się z nikim kosmetykami, szczególnie stosowanymi wokół oczu (kredki, linery), bo to rozprzestrzenianie bakterii. Zamiast malować oczy, możemy codziennie używać do pielęgnacji rzęs… pomadki ochronnej do ust z rumiankiem i olejem rycynowym. Po miesiącu będą mocniejsze i gęstsze.
Nawilżona skóra
Wiele kryjących podkładów wysusza skórę, zwłaszcza gdy niezbyt dokładnie zmyjemy makijaż. W efekcie skóra staje się odwodniona i wysuszona. Codzienny makijaż utrudnia naturalny proces odnowy skóry. W ten sposób zamiast nowych komórek mamy suchą i matową cerę. Dopiero odstawienie makijażu na rzecz odpowiednio dobranej pielęgnacji pozwoli uporać się z tym problemem.
Mniej reakcji alergicznych
Parabeny, siarczany, glikole, metale ciężkie, barwniki to częste składniki kosmetyków kolorowych, na które nasza skóra nietypowo reaguje. To potencjalne alergeny, które mogą podrażniać wrażliwą cerę, powodować swędzenia, zaczerwienienia, a nawet zapalenie skóry. Dlatego odstawienie na jakiś czas makijażu pozwoli nam zmniejszyć ryzyko alergii i jednocześnie rozpoznać szkodliwe dla nas składniki, których powinnyśmy unikać w przyszłości.
Kosmetolożka o przerwie od makijażu
Kosmetolożka, Anna Grela potwierdza, że urlop od makijażu to bardzo dobry pomysł.
– Codzienny makijaż bardzo obciąża naszą cerę. Kosmetyki kolorowe przesuszają skórę, co w efekcie prowadzi do nadwrażliwości, podrażnień, łuszczenia się naskórka. Miesięczna przerwa to dobry moment na zaplanowaną rewitalizację cery – wyjaśnia.
Nasza ekspertka radzi, by przygotować sobie czterotygodniowy plan odnowy według czterech zasad, które spowodują, że po miesiącu nasza skóra będzie świetnie wyglądać, a do makijażu potrzebnych będzie znacznie mniej kosmetyków.
Pierwszy krok to odpowiednie nawilżenie. Codzienne nakładanie kosmetyków kolorowych plus klimatyzacja i praca przed komputerem powodują przesuszenie naskórka, a to z kolei prosta droga do przedwczesnego powstawania zmarszczek. Na czas urlopu od makijażu na dzień jako serum zastosujmy kwas hialuronowy, najlepiej naturalny, pozyskiwany z aloesu, oraz krem nawilżający, który uszczelni naskórek.
Drugi krok to pobudzenie krążenia, aby uruchomić proces detoksykacji i uzyskać rozświetlenie. Najlepiej sprawdzi się wieczorny automasaż naturalnym, nierafinowanym i tłoczonym na zimno olejkiem. Automasaż powinien trwać około 5 minut, obejmować twarz, szyję, dekolt, uszy oraz skórę głowy. Będzie to idealna gimnastyka dla naszych mięśni i skóry.
Trzeci krok to dostarczenie skórze antyoksydantów dla wzmocnienia i odmłodzenia. Wieczorem przed nałożeniem olejku do masażu warto wmasować w skórę serum lub naturalny olejek z antyoksydantami. Najlepsze z nich to witaminy E i C, koenzym Q10, zielona herbata oraz dla skór dojrzałych resweratrol, dzika róża, rokitnik czy beta-glukan.
Czwarty krok to odnowa i pobudzenie skóry do produkcji kolagenu i elastyny. Cztery tygodnie urlopu od makijażu to jeden cykl odnowy naskórka. Dlatego najlepiej w pierwszym tygodniu pójść na zabieg z kwasami do kosmetyczki i powtórzyć go w ostatnim. Polecam złuszczanie delikatne, bez wywoływania dużego stanu zapalnego. Nie chodzi o to, aby leczyć rany, ale o delikatne złuszczenie i pobudzenie skóry do odnowy. Szczególnie polecam kwas migdałowy dla skór młodych, mieszanych, problematycznych oraz mlekowy dla skór suchych i dojrzałych.
Polecamy
Mieszanka z hiszpańską muchą, płynne złoto i pranie w glinie
Piotr Gaca o tym, jak został mistrzem kobido. „W piątek złożyłem wypowiedzenie w banku, a w poniedziałek zaczął się nowy rozdział w moim życiu”
Skin flooding – zrób to swojej skórze, a nie pożałujesz. „Po tę metodę może sięgnąć każdy” – przekonuje dermatolożka Ivana Stanković
Jak walczyć z halitozą? Domowe sposoby na nieświeży oddech
się ten artykuł?