Przejdź do treści

Peptydy biomimetyczne – skuteczny sposób na walkę z upływającym czasem?

dziewczyna przy stole
Peptydy biomimetyczne – skuteczny sposób na walkę z upływającym czasem?/Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Zmarszczki, utrata jędrności i elastyczności skóry to naturalne procesy, z którymi przychodzi zmierzyć się każdej z nas. Mimo to wiele z nas poszukuje sposobów na zatrzymanie lub chociaż spowolnienie pojawiających się oznak upływających lat. Z pomocą nadchodzą związki o jakże tajemniczej nazwie – peptydy biomimetyczne. Czym są i czy naprawdę są skuteczne? Już wyjaśniamy.

Peptydy biomimetyczne – czyli co?

Do prawidłowego przebiegu każdego procesu, jaki zachodzi w organizmie żywym, niezbędna jest obecność swoistych substancji modulujących. To naturalne peptydy i czynniki wzrostu. Pełnią one niezwykle istotną rolę w organizmach żywych – nie tylko stymulują procesy życiowe, ale także działają jako substancje modelujące.

Niestety czas pędzi nieubłaganie, a wraz z upływem lat ilość naturalnych peptydów w naszym organizmie maleje. Ponadto uszkodzona jest ich prawidłowa synteza. Co za tym idzie, procesy naprawcze i metaboliczne kontrolowane przez wspomniane peptydy słabną. Skóra traci elastyczność, jędrność i pojawiają się pierwsze zmarszczki.

– Peptydy biomimetyczne to substancje, które powstają w laboratorium na drodze syntezy chemicznej. Naśladują działanie naturalnie występujących w organizmie związków, a także są bezpieczną alternatywą dla substancji takich jak np. toksyna botulinowa. Są przełomem w dziedzinie kosmetologii i medycyny estetycznej – wyjaśnia biotechnolog i kosmetolog Agnieszka Karwala.

Peptydy biomimetyczne działają na tej samej zasadzie co ich naturalne odpowiedniki, a ich podstawowym celem jest sterowanie mechanizmami metabolicznymi komórek – stymulujących produkcję kwasu hialuronowego, elastyny i kolagenu. Czyli tych najbardziej „pożądanych” przez kobiety, których wraz z upływem lat zaczyna brakować w organizmie.

Rodzaje peptydów biomimetycznych

Biorąc pod uwagę mechanizm działania peptydów biomimetycznych możemy podzielić je na trzy rodzaje.

– Wyróżniamy peptydy sygnałowe – inicjujące procesy wewnątrzkomórkowe, inhibitory neurotransmiterów – np. Argirelina (syntetyczny zamiennik toksyny botulinowej) oraz peptydy transportujące związki lub jony niezbędne do procesów metabolicznych – dodaje Agnieszka Karwala.

Przyjrzyjmy się im bliżej. Pierwsze z nich czyli peptydy sygnałowe to najczęściej fragmenty białek – kolagenu lub elastyny – które dostarczane są do żywych warstw skóry. Stanowią sygnał do biosyntezy nowych składników macierzy pozakomórkowej. Dostarczenie ich do skóry właściwej poprawia jej jędrność, nawilżenie i przywraca młody wygląd.

Inhibitory neurotransmiterów – których prekursorem jest jakże popularny botoks – wykorzystywane w medycynie estetycznej jako substancje do wypełniania zmarszczek. W tym przypadku wykorzystuje się ich zdolności polegające na porażaniu zakończeń  nerwowych, poprzez zakłócenie transportu neuroprzekaźnika. Naukowcy wzorując się na właściwościach botoksu stworzyli Argirelinę, czyli substancje o podobnym działaniu jednak zdecydowanie mniejszej toksyczności.

Peptydy transportujące – to rozpuszczalne w wodzie dipeptydy i tripeptydy, które ze względu na swoistą budowę wykazują zdolność do wiązania dwuwartościowych jonów metali – np. miedzi – zwiększając ich trwałość i biodostępność. Jony miedzi odgrywają istotną rolę w procesach gojenia się ran, jak i w innych procesach antystarzeniowych.

Katarzyna Kochańska/archiwum prywatne

Wykorzystanie peptydów biomimetycznych

Działanie peptydów biomimetycznych docenianie jest przez wiele kobiet, dlatego nie bez powodu nazywane są „aktywatorami młodości”. Imitują funkcjonowanie cząsteczek naturalnie występujących w skórze, a tym samym stymulują niektóre – jakże ważne dla kobiet procesy – przykładowo syntezę kolagenu. Jeśli chcielibyśmy ich działanie podsumować w dużym skrócie, moglibyśmy powiedzieć – peptydy biomimetyczne pobudzają komórki skóry do aktywności.

Peptydy biomimetyczne wykorzystywane są w kosmetologii i medycynie estetycznej jako związki:

  • przeciwstarzeniowe,
  • przeciwprzebarwieniowe,
  • antycellulitowe,
  • rozkładające tkankę tłuszczową,
  • hamujące wypadnie włosów.

– Wielkość cząsteczki i jej charakter chemiczny nie pozwalają na swobodne przenikanie przez warstwę rogową naskórka, dlatego biotechnolodzy i inżynierowie stale szukają nowych rozwiązań, takich jak zamykanie peptydów w liposomach lub dołączanie łańcucha kwasu tłuszczowego. Wprowadzenie cząsteczki można dodatkowo wspomóc odpowiednim zabiegiem fizykalnym np. jonoforezą lub wykorzystując zabieg mezoterapii igłowej/mikroigłowej – wyjaśnia Agnieszka Karwala.

Peptydy biomimetyczne mają znaczną przewagę nad typowymi składnikami zawartymi w produktach kosmetycznych. Stymulują naturalne procesy zachodzące w organizmie i naśladują związki, których stężenie w komórkach spada na skutek starzenia. Badania nad nowymi peptydami wciąż trwają, jednak opierając się na wszystkich dostępnych danych, możemy wysnuć wniosek, że peptydy biomimetyczne uznawane są za skuteczne i co najważniejsze – bezpieczne.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: