Przejdź do treści

Farby chemiczne kontra naturalne barwniki. Trycholożka Anna Frankowska obala mity o farbowaniu włosów

Farby chemiczne kontra naturalne barwniki. Trycholożka Anna Frankowska obala mity o farbowaniu włosów / fot. archiwum prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wiele z nas regularnie farbuje włosy, a jak wiadomo, pokutuje przekonanie, że farbowanie niszczy włosy. Farby chemiczne nie są bowiem obojętne dla ich kondycji. Alternatywą są naturalne barwniki roślinne. Jednak czy przy ich stosowaniu da się przewidzieć efekt? Czy pogrubiają włosy? Czy nie uczulają i nadają się dla kobiet w ciąży? A może, jeśli pragniemy jasnego koloru, lepiej zaczekać, aż włosy rozjaśni nam słońce? Wyjaśniamy wątpliwości z ekspertką Anną Frankowską, trycholożką z Instytutu Cosmedic w Bydgoszczy.

 

Farbowanie chemiczne niszczy strukturę włosów – PRAWDA

Włosy pokrywa warstwa łusek, które stanowią ochronę przed negatywnymi czynnikami z zewnątrz. – W normalnych warunkach łuski są zamknięte, przylegają do siebie dzięki spoiwu i ceramidom – mówi trycholożka Anna Frankowska. – W procesie farbowania, przez działanie odpowiednich substancji chemicznych łuski są rozchylane, aby do środka mogły wniknąć barwniki, wypierając naturalny pigment. W efekcie uszkodzeniu ulega naturalna osłonka włosa. Im częściej ingerujemy w strukturę włosa, tym bardziej odbije się to na ich kondycji.

Ponadto wiele zawartych w farbach składników jest uznawanych za potencjalnie niebezpieczne. Są to m.in.: parafenylenodiamina (czyli PPD, może przyczyniać się do podrażnień i zaburzeń hormonalnych), rezorcyna (wywołuje alergie, szkodliwie wpływa na nerki i wątrobę), nadtlenek wodoru (składnik utleniający w farbach, przyczynia się do zaburzeń hormonalnych i alergii oraz zachorowań na raka), octan ołowiu (może się przyczynić do zaburzeń hormonalnych, alergii, immunotoksyczności, jest zakazany w Europie).

Przed farbowaniem lepiej nie myć włosów – PRAWDA/MIT

To zależy od tego, czym farbujemy włosy. Jeśli farbą chemiczną, rzeczywiście lepiej nie myć głowy bezpośrednio przed zabiegiem, gdyż wtedy zmywamy naturalne ochronne substancje, jak sebum, a to może mieć negatywny wpływ na płaszcz lipidowy, zabezpieczający skórę głowy przed wnikaniem szkodliwych składników chemicznych. – Ponieważ dla efektu farbowania nie ma znaczenia, czy włosy zostały świeżo umyte, lepiej nie narażać skóry bardziej niż to konieczne na kontakt z preparatami do farbowania — mówi trycholożka. Inaczej sprawa wygląda, gdy barwimy włosy ziołami. W tym przypadku przed zabiegiem dokładnie myjemy włosy, najlepiej szamponem oczyszczającym, który zmyje z włosów resztki środków do stylizacji czy olejków. Niewskazane są natomiast szampony z silikonami i innymi substancjami filmotwórczymi.

Stosując farby roślinne, nie trzeba robić próby uczuleniowej – MIT

Ogólnie barwniki ziołowe są bezpieczne, jednak każdy z nas może być na coś uczulony. – Jeśli stosujemy po raz pierwszy zioła do farbowania, zróbmy próbę uczuleniową (odrobinę mieszanki nałóż np. na karku) – radzi Anna Frankowska.

Po chemicznym rozjaśnianiu włosów nie można stosować farb ziołowych – PRAWDA

Należy zaczekać minimum miesiąc. W przeciwnym wypadku uzyskany kolor może znacznie odbiegać od oczekiwanego. Naturalne barwniki mogą wejść w reakcję z chemicznymi aktywatorami i może pojawić się nawet zielonkawy odcień.

Kolor uzyskany za pomocą farby roślinnej jest trudny do przewidzenia – PRAWDA

– Zwłaszcza w przypadku siwych włosów podczas koloryzacji ziołami dochodzi do niepowtarzalnych reakcji — przyznaje Anna Frankowska. Nie trzeba się zniechęcać – warto poeksperymentować z kolorami, gdyż przy sporej dozie cierpliwości możemy uzyskać unikatowy odcień.

Po użyciu henny nie uzyskamy platynowego blondu – PRAWDA

Nie osiągniemy tego efektu również stosując cassię, zwaną „henną neutralną” lub „bezbarwną”. Cassia nie rozjaśnia włosów, nadaje im jedynie piękny, złoty blask, ma właściwości kondycjonujące. Z kolei nałożona na siwe włosy tonuje odcienie srebra i szarości.

Nie myjemy włosów zaraz po farbowaniu ziołami – PRAWDA

Po zmyciu barwnika z włosów nie należy ich myć ich przez 1-2 dni. Przez ten czas kolor się utrwala, utlenia i stabilizuje. Zbyt wczesne umycie włosów może negatywnie wpłynąć na trwałość koloru.

Regularne farbowanie ziołami zmniejsza porowatość włosów – PRAWDA

Henna i inne barwniki ziołowe wnikają w drobne mikroubytki we włosach i je wypełniają. – Dodatkowo można wygładzić pasma, stosując płukanki zakwaszające z dodatkiem octu winnego lub jabłkowego — mówi trycholożka.

Farby ziołowe możemy stosować tak często, jak chcemy – PRAWDA/MIT

Można po nie sięgać często, ponieważ są w pełni bezpieczne (także dla kobiet w ciąży). Zanim kolor się zmyje, upływa średnio od 4 do 6 tygodni. Stosowanie farb ziołowych może jednak powodować przesuszenie włosów, dlatego osoby z włosem wysoko porowatym powinny unikać tego rodzaju farb.

Farby ziołowe można mieszać – PRAWDA

Jeśli ktoś lubi eksperymenty, jest tu duże pole do popisu. Czysta henna, w zależności od koloru bazowego włosów, daje kolor rudy, pomarańczowy, rudobrązowy. Co się stanie, gdy zmieszamy ją z innymi roślinnymi barwnikami? Jeśli dodamy do niej indygo, uzyskamy ciepły brąz lub czerń. Gdy oprócz indygo dorzucimy amlę, możemy liczyć na chłodny odcień brązu. Z kolei gdy chcemy mieć kolor jasnoczerwony albo ciemny blond, konieczne jest dodanie cassi.

Wymywanie koloru przyspiesza szampon przeciwłupieżowy – PRAWDA

Dzieje się tak zarówno w przypadku farbowania ziołami, jak i farbą chemiczną. Taki szampon zawiera mocne substancje myjące i składniki, które mają oczyścić skórę głowy, jednak nałożone na włosy rozchylają też łuski, przez co ułatwiają wymywanie pigmentów z włosa. Jeśli więc zależy nam na trwałym kolorze, kurację przeciwłupieżową lepiej przeprowadzić przed farbowaniem.

Użycie farb ziołowych wymaga o wiele więcej czasu w porównaniu do środków chemicznych – PRAWDA

Barwniki ziołowe powoli wnikają w strukturę włosa, bo wiążą się z keratyną, naturalnym budulcem włosa.

kobieta u fryzjera

Henna nie pokryje siwych włosów – MIT

Wprawdzie siwe włosy ze względu na brak naturalnej melaniny są mało podatne na farbowanie, ale ich pokrycie nie jest niemożliwe. Po pierwszym nałożeniu barwnika siwe pasma mogą mieć jaśniejszy odcień niż pozostałe ufarbowane włosy, dlatego w takim przypadku warto wypróbować farbowanie dwuetapowe. Można je zrobić tego samego dnia lub następnego. W tym przypadku czas utrzymywania henny na włosach zależy od odcienia finalnego, jaki chcemy uzyskać. Barwnik zmywamy po 30-60 minutach, jeśli chcemy zyskać efekt refleksów i niezbyt wysoki stopień krycia kolorem. Natomiast gdy zależy nam na nasyconym kolorze, trzymamy go nawet 2-3 godziny.

Regularne stosowanie henny może przesuszać włosy – PRAWDA

By tego uniknąć, 2-3 dni po zabiegu farbowania koniecznie nakładamy nawilżające odżywki i maski. Można także zastosować olejowanie włosów.

Rozjaśnianie włosów przez słońce jest zdrowe – MIT

Włosy ulegają zniszczeniu, tak jak wystawiona na słońce skóra, którą chronimy filtrem. – W przypadku skóry reakcją obronną jest produkcja nowej melaniny i pojawienie się opalenizny — tłumaczy Anna Frankowska. – Po zetknięciu skóry ze słońcem następuje rozkład melaniny i jednocześnie aktywacja melanocytów, czyli komórek barwnikowych do produkcji nowego barwnika. A ponieważ łodyga włosa składa się z martwych komórek, produkcja nowej melaniny jest niemożliwa. Kiedy komórki barwnikowe ulegają rozpadowi i nie dochodzi do produkcji nowych, włosy stają się jaśniejsze. Widoczne jest to zwłaszcza wtedy, gdy włosy są cienkie. Najbardziej narażone na działanie promieni UV są włosy blond i rude, ale też rozjaśniane czy farbowane. Zmiana tonacji włosów jest szczególnie widoczna na ich końcach, ponieważ dłuższe włosy są starsze, więc były narażone na działanie szkodliwych czynników kilka lat.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: