Przejdź do treści

„Włosomaniaczki były postrzegane jako osoby niespełna rozumu, chociaż to jest przecież zwykłe dbanie o skórę, na takiej samej zasadzie jak dbamy o skórę twarzy” – mówi Agnieszka Niedziałek

Agnieszka Niedziałek / fot. ©Krystian Lipiec
Agnieszka Niedziałek / fot. ©Krystian Lipiec
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

OMO kojarzy ci się z proszkiem do prania, a silikony z remontem łazienki? Spokojnie! Z Agnieszką Niedziałek, twórczynią pojęcia włosingu, świat prawidłowej pielęgnacji włosów nie będzie miał przed tobą tajemnic. 

 

Magdalena Bury, Hello Zdrowie: Wydobycie skrętu, hennowanie, OMO, silikony, SLS-y, miskowanie, plopping… Od kiedy mycie włosów stało się dla ciebie czymś więcej niż tylko zwykłym myciem?

Agnieszka Niedziałek, autorka książki „Robię włosing, czyli jak świadomie i skutecznie dbać o włosy”: To było wtedy, kiedy odkryłam, jak to robić dobrze. To wtedy zauważyłam też, jaką ogromną różnicę robi poprawne mycie i o wiele mniej mam później problemów, np. z rozczesaniem włosów. Jeśli jednak chodzi o globalne zajęcie się tym tematem, wszystko zaczęło się od filmu „Jak myć włosy?” na moim kanale na YouTube. Obejrzały go setki tysięcy osób!

Wcześniej tego typu tematów w sieci nie było, więc gdy moi obserwatorzy zauważyli, że ich włosy po poprawnym myciu mniej się plączą czy też, że mogą użyć mniej szamponu czy odżywki, zaczęli bardziej się tymi włosami interesować.

Jesteś posiadaczką pięknych włosów. Ile trwa ich pielęgnacja?

Zacznę od tego, że wiele osób dziwi, ile trwa moje mycie włosów, a obecnie mają one ponad metr długości (śmiech). A trwa to ok. 25 minut, łącznie z wysuszeniem. Ja po prostu myję włosy szamponem, wczesuję odżywkę, spłukuję ją i koniec. Zabezpieczam też końcówki serum, ale zawsze wybieram kosmetyki o pięknym zapachu, więc to jest dla mnie przyjemność.

Jeżeli chodzi o prawidłowe mycie włosów, trzeba po prostu przejść tzw. drogę włosingową. Mnie też na początku zajmowało to zdecydowanie więcej czasu. Po prostu nie wiedziałam, jak to robić. Teraz wszystkie czynności wykonuję automatycznie, tak jest np. z rozwadnianiem i spienianiem szamponu. A to jest jeden z filarów prawidłowego mycia.

Są różne metody włosingu, ja jestem zwolenniczką tego minimalistycznego podejścia. Znam jednak też takie osoby, które na mycie i pielęgnację swoich włosów poświęcają cały dzień, np. sobotę. To jest dla nich relaks. I tak też można!

Mówimy o prawidłowej pielęgnacji włosów. Ale na czym ona polega tak naprawdę?

Podstawą jest rozwadnianie i spienianie szamponu. Wtedy łatwiej jest dotrzeć do każdego włosa, szczególnie gdy myjemy je delikatnie opuszkami palców przy skórze głowy. Im mniej splączemy włosy na etapie mycia, tym mniej później się naszarpiemy, rozczesując je.

Czy tutaj przydaje się kubek, który coraz częściej widuję w łazienkach koleżanek?

Tak jest. Do kubka nalewamy porcję szamponu i wodę. Wszystko po to, by produkt spienić. I tym naszym roztworem szamponowym myjemy głowę!

Zagadka wyjaśniona. Co dalej? 

Drugą sprawą jest pozycja, w której myjemy głowę. Ja jestem zwolenniczką mycia z głową w dół, np. nad wanną. W ten sposób lepiej bowiem docieramy do skóry głowy, to mój koronny argument tutaj. W przypadku włosów prostych, ważne jest też rozczesanie ich przed myciem, zgodnie z kierunkiem tego mycia głowy. Czyli przed myciem włosów nad wanną, najpierw je rozczesujemy, też z głową w dół. Robimy to delikatnie, nie szarpiemy, ponieważ w ten sposób łatwo możemy doprowadzić do efektu tzw. choinki. Pamiętajmy też, że włosów mokrych nie czeszemy! Robimy to tylko wówczas, gdy włosy są pokryte odżywką. A to są dwie różne rzeczy.

Włosy - jak o nie dbać? / ArthurHidden/Freepik

Przyznam szczerze – szampon wybieram po kolorze etykiety, a odżywkę po zapachu. Od czego mam zacząć, jeśli chcę zacząć bardziej świadomą przygodę z włosingiem?

Myślę, że po prostu od tego, by zacząć stosować tę odżywkę, tzn. nakładać ją, ale też i wczesywać. Wbrew pozorom, to jest pierwszy krok do sukcesu. I dodam, że z czasem tego typu produkty naprawdę możemy wybierać po zapachu (śmiech)! Włosy będą bowiem już w takim stanie, że wszystko będzie na nie dobrze działać. Polecam też nauczyć się wczesywania na tańszych odżywkach, które będą ładnie pachnieć. To ma być dla nas przyjemne.

Pomiędzy rozpoczęciem wczesywania odżywek, a powrotem do tych tańszych produktów, jest też czas na przygodę z emolientami, proteinami i humektantami. Te jednak polecam tylko wtedy, gdy będziemy chciały zajmować się włosingiem na wyższym etapie. O tym piszę w swojej książce w rozdziałach z dwoma lub trzema gwiazdkami trudności.

Podkreślasz, że odżywkę się wczesuje we włosy. Co będzie jednak lepsze – szczotka czy grzebień?

Ja nie lubię grzebieni i nie umiem się nimi zbyt dobrze obsługiwać (śmiech), ponieważ dla mnie zbyt kurczowo trzeba je trzymać, co nie jest zbyt wygodne. Grzebienie są też sztywne, nie mają amortyzacji. Co innego moja ulubiona szczotka wiosłowa, czyli zwykła, prostokątna szczotka. I właśnie taką szczotką najlepiej się wczesuje. Nie dość, że jest ona duża, to jeszcze posiada poduszkę amortyzującą, która będzie nam trochę wybaczać błędy, gdy zaczniemy za wysoko czesać.

Da się „za wysoko” czesać?

Tak! Wczesujemy od końcówek, metodycznie. Potem odrobinę wyżej i wyżej. I tak do połowy głowy. W takiej sytuacji grzebień zacznie wyrywać nam włosy, ciągnąć je. A szczotka wybaczy! Po jakimś czasie odżywka powinna delikatnie się spienić, a włosy – stać się coraz bardziej miękkie. To czas na spłukiwanie.

A co z ręcznikiem? Możemy wycierać włosy tym samym, którym wycieramy ciało po prysznicu?

Osobny ręcznik do włosów to kolejna podstawa. Nie może to być jednak ręcznik frotowy. Najlepszy będzie jak najgładszy ręcznik, ewentualnie zwykła, bawełniana koszulka. Musi być to materiał chłonny, żeby jak najwięcej odcisnął z włosów.

włosy

Wydaje mi się, że pielęgnacja włosów jeszcze jakiś czas temu zaczynała się od szamponu. A teraz coraz częściej mówi się o peelingach…

… bo jesteśmy coraz bardziej świadomi! Dobrze dobrany peeling, który jest regularnie stosowany, może poprawić nawet porost włosów. To nie jest jakiś wymysł marketingowy, przecież peelingi do skóry twarzy funkcjonują od dziesiątek lat. Jeżeli chodzi o skórę głowy, do tej pory jednak często o niej zapominaliśmy. Jedynymi produktami, które pojawiały się w sklepach, były szampony przeciwłupieżowe, właśnie do skóry głowy. A przecież nie tylko łupież jest poważnym problemem, ale też pozapychane mieszki czy wypadanie włosów, które też jest spowodowane problemami skóry głowy.

Dopiero teraz producenci kosmetyków się obudzili. Włosomaniaczki były postrzegane jako osoby niespełna rozumu, chociaż to jest przecież zwykłe dbanie o skórę, na takiej samej zasadzie jak dbamy o skórę twarzy. Tutaj dużą zasługę w tej zmianie mają właśnie włosomaniaczki i grupy, np. na Facebooku. To my do tego doprowadziłyśmy!

W drogerii możemy znaleźć szampony do włosów wysokoporowatych, szampony do włosów niskoporowatych… Skąd mam wiedzieć, który będzie dobry dla mnie?

Kosmetyki w drogerii muszą być dla wszystkich, więc one nie są tak specjalistyczne, jakby się mogło wydawać. To, jaki drogeryjny szampon wybierzemy, nie ma więc aż takiego znaczenia dla naszych włosów.

Czyli jeden mit właśnie pani obaliła. Czas na drugi – czy podcinanie włosów odżywia włosy, sprawia, że szybciej rosną?

Włosy po podcięciu końcówek wyglądają optycznie na gęstsze. To najstarsze części naszych włosów, więc często są bardziej wytarte i rzadsze niż reszta. Jeśli te końcówki są bardzo pokruszone, będą one ocierać o inne włosy i wykruszać kolejne włosy. To reakcja łańcuchowa. Nie podcinając włosów będziemy więc miały coraz bardziej, coraz wyżej pokruszone końcówki.

Ostatnio coraz więcej osób skarży się też na pocovidowe wypadanie włosów. Da się temu zapobiec?

Z badań wynika, że nawet 1/4 osób po przejściu COVID-19 skarży się na telogenowe wypadanie włosów, które jest następstwem zbyt wysokiej temperatury organizmu bądź jego bardzo dużego osłabienia. W związku z tym proces wzrostu włosów został na pewien czas zmodyfikowany, a włosy zaczęły przechodzić w tzw. stan telogenu, czyli wypadania falowego. Nasz wzrost włosów jest niesynchroniczny, pojawia się on w różnych fazach. Po przechorowaniu COVID-19 nagle wiele włosów przechodzi w fazę telogenu.

To dzieje się zwykle dwa, trzy miesiące po infekcji. Te włosy muszą wypaść, po prostu przeszły w taką fazę. Ciekawostką jest fakt, że takie wypadanie włosów dotyczy nie tylko COVID-19, ale także grypy i innych chorób z wysoką gorączką. Działać możemy zacząć dopiero, kiedy włosy przestaną się sypać. I – co jest pocieszające – one szybko odrastają.

 

Agnieszka Niedziałek – od lat uczy Polki i Polaków świadomej pielęgnacji. Prowadzi najpopularniejszy YouTube’owy kanał o włosach, bloga, założyła pierwszy sklep z produktami dla włosomaniaczek i własną markę z bajkowymi kosmetykami do włosów. Stworzyła pojęcie włosingu. W wolnych chwilach jeździ na rolkach, łyżach i słucha podcastów kryminalnych (w celu zjeżenia włosów oczywiście).

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: