2 min.
Ellen DeGeneres. Wesoła pięćdziesiątka (i piątka).

Ellen DeGeneres to ta z prawej. Z lewej - jej dziewczyna, aktorka Portia de Rossi. Zdjęcie: East News
Najnowsze
19.04.2021
Jak przedłużyć życie kosmetyków? Ekspertki z „Czytamy etykiety” mają kilka rad
14.04.2021
Wyciskanie wągrów – czy można wyciskać i jak to robić?
13.04.2021
Proteza szkieletowa – cena, rodzaje, refundacja NFZ
12.04.2021
Peeling kawowy na twarz, na cellulit. Jak zrobić peeling kawowy?
12.04.2021
Jak pozbyć się wody z organizmu? Sposoby i przyczyny dolegliwości
Zbliża się dojrzałość. A wraz z nią – dodatkowe kilogramy, zwiotczałe mięśnie, bóle. Ale nie musi tak być! Dlatego przedstawiam wam Ellen DeGeneres – dobrze zakonserwowaną, przyjemną starszą panią.
Ellen DeGeneres ma 55 lat. Kiedy byłam 20-latką o takich paniach myślałam “staruszka”. Ale ponieważ dzisiaj zbliżam się do czterdziestki, to już tak nie myślę. Teraz z uwagą przyglądam się starszym i z zazdrością oceniam, która wygląda dobrze, albo nawet lepiej (niż ja). Ellen wygląda git. Normalnie. Przystojnie. Spoko. Ale w tym wieku to wcale nie takie oczywiste. Jak ona to robi?
Przede wszystkim – młodsza narzeczona. Portia De Rossi ma 40 lat. I też wygląda bosko. Stan konta nie wystarczy, Ellen nie może się zbytnio zapuścić. Poza tym ma swój show w telewizji, a, jak wiadomo, telewizja pogrubia. Dlatego Ellen codziennie rano ćwiczy jogę. Twierdzi, że zaczynała od power jogi, ale stwierdziła, że to bez sensu, bo zadaniem jogi ma być uspokajanie i wyciszanie, a nie jakiś power. Jakby chciała power, to by poszła na aerobic. Dlatego właśnie zaczyna dzień od jogi. Żeby w spokoju i bez nerwów przetrwać każdy swój szalony dzień. I trochę porozciągać stare kości.
Kilka lat temu, razem z Portią, przeszły na wegańską dietę. Nie było łatwo, bo wcześniej Ellen była miłośniczką steków, hamburgerów i wszelkiej maści mięsa. Dziś zapewnia, że nie rozumie, jak mogła jeść żywe stworzenia. Twierdzi też, że ta dieta to żadne wyrzeczenie, kiedy już ktoś naprawdę zrozumie, dlaczego to robi. Razem z mięsem zniknął cukier, mąka, gluten. Nie ma szans na żadną pizzę, czy cieplutką bagietkę z masełkiem czosnkowym. Ba, nie ma szans na żadne masełko.
Co jeszcze? Drobny szczegół – śmiech, którego Ellen nie zaprzestaje nigdy. Ona nie jest z tych komików, którzy najlepsze gagi piszą będąc w głębokiej depresji. Ona ma dobre, wesołe życie. A śmiech, wiadomo, najlepsza terapia. Na wszystko.
Pierwsze suplementy od kobiet dla kobiet
Poznaj WIMINPodoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

07.02.2021
„Nawet bardzo wprawieni w czytaniu składów odbiorcy mogą dać się złapać”. Dziewczyny z Piggypeg o (nie)etycznej reklamie kosmetyków

17.01.2021
Siwa przed trzydziestką. „Nie zamierzam robić z siebie pajaca. Tak bym się czuła, gdybym szła na kompromisy odnośnie tego, co można robić ze swoim ciałem”

19.12.2020
Swędzi cię głowa, masz łupież lub wiecznie tłuste włosy? W HelloNoShame o „wstydliwych” przypadłościach związanych z włosami rozmawiamy z trycholog Magdaleną Kanią

17.11.2020